2,001

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Sikor, edytowałem te wymiary podane w poprzednim poście w czasie kiedy byłeś zalogowany, to sprawdź jeszcze raz powyższego posta czy masz właściwe wymiary, czy nie czytałeś tego poprzedniego... Sorry za zamieszanie.

2,002

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Sikor, tak, powinno się to zmieścić. Pomierzyłem to właśnie (z dokładnością do 1mm linijką). Wygląda mi na to, że gdyby kołków nie było, to kartridż wszedł by w gniazdo głębiej o niecałe 3mm - czyli o tyle głębiej wejdą wypustki do obudowy kartridża. Natomiast rozsunięcie bolców na boki - czyli przesunięcie bolca w stronę bocznej ścianki obudowy o również niecałe 3mm powinno pozwolić zmieścić się wypustkom pomiędzy tymi bolcami. Bolec jest okrągły, więc jeśli przesuniesz go o jakieś 2,5mm w bok i jakieś 2,5mm w górę, to się zmieści wszystko. Tylko nie wiem czy wtedy technicznie będzie to możliwe zrobić tak te bolce blisko krawędzi obudowy, ale to już Twoja w tym głowa. Może też da się te bolce zrobić tak jak pisałem w ściance tej wzmacniającej w środku na wysokości zaczepu do pcb (czyli tak jak zaznaczyłeś prawą czerwoną kropę, która weszła Ci właśnie na tą ściankę).

2,003

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Sikor, a czy dało by się te kołki zrobić zamiast "za ścianką", to "w ściance" na wysokości zaczepów do pcb? Rysuję sobie powoli projekt pcb i okazuje się, że w gruncie rzeczy ta obudowa jest bardzo mała jeśli chodzi o miejsce w środku. Mamy trzy zatrzaski do płytek xegs, trzpień na środku, do tego te bolce dookoła i jeszcze ścianki wzmacniające po każdej stronie. Powoli dochodzimy do tego, że w środku będą się mieściły praktycznie tylko kartridże w rozmiarze oryginalnego xegs, bo pomimo powiększenia rozmiarów płytki i tak jest sporo ograniczeń gdzie się da jakiekolwiek elementy na niej umieścić. Już teraz np. takie SONari było by bardzo trudno w tej obudowie zmieścić, bo przymierzam scalaki 40-pinowe i bardzo ciężko było by dwa takie wsadzić w tą obudowę.
Pytanie dodatkowe: wydłużyłeś na prośbę larka obudowę o pół cm. Czy może można by ją wydłużyć jeszcze tak samo o kolejne pół cm? Nie upieram się przy tym, ale jeśli optycznie, estetycznie i w kosztach niewiele to zmieni, to był bym za, bo w środku będzie łatwiej się zmieścić z różnymi projektami.

2,004

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Z tuleją dwustopniową bardzo dobry pomysł. Nie podoba mi się ten obecny trzpień i spasowanie go z płytką jest takie trochę losowe, bo nie wiadomo jaka dokładnie jest jego średnica w miejscu gdzie jest płytka. Na dwustopniowej tulei przynajmniej płytka była by osadzona w konkretnym miejscu idealnie. Nie chciałem o tym wcześniej wspominać, żeby nie mnożyć problemów, ale skoro mówisz, to potwierdzam, że pomysł dobry:-)

Sikor, poważniejsza rzecz: nie chodzi o płytkę, że krótko wychodzi. A raczej właśnie to będzie w takim razie problem skoro krótko wychodzi. Popatrz na zdjęcie, chodzi o te dwa bolce zamykające obudowę. Ich w oryginale nie ma i w to miejsce wchodzą wypustki plastikowe złącza kartridża w Atari, które są po bokach złącza w płaszczyźnie płytki. W naszym prototypie kartridż opiera się tutaj o te dwa bolce i widać, że gdyby ich tam nie było, to kartridż wszedł by w gniazdo głębiej o jakieś na oko 2-3mm, a to może przeważyć, że krótko wystająca płytka nie sięgnie w ogóle stykami do złącza w Atari.

Dodajmy, że są to pamięci DRAM.

_tzok_ nie spieram się, bo ufam Twojemu doświadczeniu i wiem, że głupot nigdy nie piszesz, więc zakładam, że faktycznie jest coś na rzeczy. Ale zapewniam, że czyściłem folię klawiatury zarówno izopropanolem, jak i kontaktem i nic się złego nie stało w moim przypadku, a preparaty pomagają mi zawsze i są dwoma podstawowymi, których używam na co dzień (oczywiście każdy z nich do trochę innych celów). Używając kontaktu też nigdy go nie myłem później w IPA, więc zastanawia mnie dlaczego o tym napisałeś, dokładając jeszcze wykrzykniki, że koniecznie? Wspomniany kontakt rozpuszcza tlenki, a reszta odparowuje. Przynajmniej tak wiem z własnych doświadczeń. Izopropanol odparowuje całkowicie.
Ja bym takie zielone podstawki zalał obficie kontaktem, potem wyczyścił szczoteczką, a na koniec wymył izopropanolem, albo nawet wodą z mydłem. Z resztą jak mam zasyfione mocno płyty, to też na dzień dobry lądują u mnie w wannie z ciepłą wodą i mydłem. Jadę całość szczotką i tyle. Z tym że po takiej kąpieli trzeba płytę w miarę dobrze wytrzeć i później porządnie wysuszyć. Metody różne: suszarka, hot air, słoneczko i na dwór:-) Zależy co mam pod ręką i zależy jaka jest pora roku.

2,007

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Aha, to ok, ja tam nie znam się na tych kartridżach aż tak bardzo:-)

Nie rozpuści. Nie raz czyściłem styki w foliach klawiatury izopropanolem i świetnie się sprawdza. Oczywiście wiem że nie rozpuszcza rdzy, ale czyści powierzchownie inne zanieczyszczenia i tlenki na stykach, a folia na zdjęciu wygląda na mega zasyfioną, więc możliwe, że będzie ją trzeba traktować różnymi sposobami.
Tak czy owak warto tą folię ratować, bo to od klawiatury 800XL, która jest dostępna tylko w best electronics za cenę z przesyłką do nas przekraczającą znacznie wartość całego 800XL:-)

ad.1. Folię klawiatury na początek wrzuć do wody z mydłem lub płynem do naczyń i zwyczajnie umyj, możesz szorować jakąś w miarę miękką szczoteczką, tylko tak, żeby fizycznie nie uszkodzić tej folii. Najpewniej musisz ją rozdzielić i wyczyścić również w środku. Zrób to najlepiej w jakiejś misce, w której Ci się cała folia zmieści, albo we wannie - ja tak robię:-) Jeśli mydło czy tam płyn do naczyń nie dadzą rady, to następnie możesz próbować jeszcze czyścić to izopropanolem lub innym alkoholem, ale izopropanol jest git. Po myciu w wodzie wytrzeć w miarę na ile się uda i pozostawić w ciepłym miejscu do porządnego wyschnięcia.

ad.2. Też izopropanol. Z tym że jeśli jest tej rdzy dużo, to może się okazać, że skorodowały ścieżki, luty, nóżki scalaków itd. A wówczas raczej samo czyszczenie nie doprowadzi płyty do stanu używalności i będzie trzeba walczyć z lutownicą.

ad.3. Jak trafia Ci w ręce płyta w fatalnym stanie, to zwykle lepiej najpierw chociaż z grubsza wyczyścić i dopiero włączać. Zdarzają się różne śmieci powodujące np. zwarcia i można sprzęt załatwić do reszty. Jak obejrzysz i uznasz że można włączać, to brązowy lub czarny ekran nie jest straszną rzeczą, bo sugeruje, że sprzęt będzie do odratowania. Zacznij od pamięci. Sprawdź czy któraś nie grzeje się mocniej niż inne (uwaga, można się oparzyć). Jeśli któraś jest gorąca, to masz wstępnego winowajcę. Gorące wymieniasz w pierwszej kolejności. Jak nie pomoże, to wymieniasz wszystkie. Inni potencjalni winni w dalszej kolejności, to Freddie (chyba, że to 800XL bez Fredka), OSROM, Basic.

2,010

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ale to jest płytka z Warnera a nie z XEGS? Czy one były takie same? Widzę na zdjęciu, że się tam minimalnie różni przy krawędziach?

2,011

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Faktycznie, obejrzałem teraz zdjęcia i ten trzpień musi być w takim razie obowiązkowo. Nie ma tematu.

Natomiast gdyby była ta tulejka i śrubka schowana w głębi kartridża, to nie było by o wiele lepiej? Wydaje mi się, że fajnie i pogodziło by się wszystkie za i przeciw. Tak sobie gdybam jeszcze, że tulejka mogła by mieć trochę grubsze ścianki i otwór w środku na grubość cienkiego wkręta. Mogła by być zamknięta w sensie, że standardowo mamy obudowę bez dziury w tym miejscu. I teraz jak ktoś chce śrubkę, to od środka wierci sobie dziurkę, a ta tulejka służy mu jako prowadnica i ma równiutko. Grubsze ścianki tulejki natomiast pozwiliły by na dodatkowe nawiercenie z zewnątrz szerszego otworu na głębokość taką, żeby się łeb wkręta schował w środek w tulejkę. Czyli np. tulejka wewnątrz miała by wymiar 3mm, a na zewnątrz np. 8mm. Wtedy możemy nawiercić sobie z zewnątrz otworek o średnicy 5-6mm i w ten otworek dość głęboko schować wkręt. Jak ktoś nie chce otworka, to ma płaską obudowę bez niego, a jak komuś przeszkadza tulejka, to może ją wyciąć też łatwo. Pełen uniwersalizm:-)

Sikor i nie odpisałeś na trzecią uwagę: bolce przy złączu kartridża powodują, że wypustki przy złączu w Atari nie wchodzą do końca w kartridż, przez co nie da się go do końca wcisnąć w komputer. Sprawdzicie to? Być może wchodzi wystarczająco głęboko, bo jest spora tolerancja, ale warto by się upewnić, bo to może być poważna sprawa.

PS. Czy ktoś był by w stanie sprezentować lub pożyczyć mi jedną płytkę od oryginalnego kartridża XEGS? Może być jakiś crap, który jest niepotrzebny/niesprzedawalny, może być też uszkodzona płytka, nie musi działać. Chodzi mi o to, żeby móc przymierzyć jak wchodzi oryginalna płytka w obudowie Sikora i na jaką głębokość wówczas wejdzie w gniazda różnych maszyn XL/XE, które posiadam. Chcę też porównać wymiary z projektowaną przeze mnie płytką. Moja płytka będzie większa, postaram się wykorzystać dodatkowo pozostałe miejsce w obudowie, ale przydało by mi się porównanie z oryginałem.

2,012

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Mam wydrukowaną obudowę, macam ją dziś przez cały dzień i nasunęły mi się uwagi.

Po pierwsze nieszczęsna kwestia śrubki. Sikor, wiem, że już w tym temacie robiliśmy tutaj dużo zamieszania, ale na żywo inaczej się patrzy i wg mnie to jest jednak porażka w takiej formie w jakiej mamy to teraz. Po pierwsze wgłębienie na łeb nie pasuje do żadnych wkrętów jakie miałem pod ręką, a przejrzałem ich całkiem sporo. Tzn. niby pasuje do niektórych, ale żaden wkręt nie chowa się całkowicie w zagłębienie, więc ani to nie wygląda dobrze, ani nie jest funkcjonalne, bo po prostu wystaje.
Następnie jak jest wkręt, to w środku po tej stronie obudowa powinna mieć też tulejkę, żeby się ona spotkała z tą drugą tulejką w drugiej części obudowy, żeby po skręceniu nie wisiał powietrzu ten wkręt w środku, bo wtedy nie wiadomo jak mocno to skręcić i albo będzie luzem, albo będzie zginać obudowę. Nie może tak być moim zdaniem.
Oczywiście nie ja o tym decyduję, ale z mojej strony propozycje są dwie:
1. Zrezygnować całkowicie z tej śrubki - uważam, że na obecnych bolcach powinno się to trzymać wystarczająco dobrze, bo wydruk zamykałem i otwierałem ze 20 razy i elegancko się to wciska i trzyma. Co prawda dwa z czterech bolców na początku mi się trochę skróciły, ale była to wina złego spasowania ze względu na wydruk 3d i po prostu na siłę zamknąłem kawałek i ten kawałek urwał się przy próbie otwarcia. Tak że mam te dwa bolce trochę krótsze, ale trzymają się nadal dobrze.
2. Druga możliwość, to zrobić w środku tulejkę, a przy tym schować w niej głęboko śrubkę tak jak np. tutaj jest to zrobione w kartridżach nintendo: https://allegro.pl/oferta/obudowa-gry-d … 5750843066
Ogólnie bardzo bym optował za zrobieniem tego w podobny sposób, zwróć uwagę, że właśnie tak są skręcane wszelkie profesjonalne sprzęty, wszystkie nasze retro kompy, oryginalne kartridże od konsol, pady, joysticki itd. Używa się wkrętów do plastiku z szerokim gwintem, z płaskim łbem a nie stożkowym. Takie skręcenie może wtedy wyglądać ładnie i nawet ccwrc może przymknie na to oko:-)

Druga rzecz: wciskane bolce/piny, na które zamyka się obudowa. Czy nie było by lepszym pomysłem zrobić je grubsze? One mają jakieś 1,5mm średnicy i wydaje mi się, że łatwo je można złamać. Gdyby miały jakieś np 2,5-3mm średnicy, czy stoi coś technologicznie na przeszkodzie?
Zauważyłem też, że te bolce które są po stronie złącza kartridża opierają się o wypustki po bokach złącza kartridża w Atari. Powoduje to, że kartridż nie wchodzi do końca w Atari. Dla projektu nowych płytek do tej obudowy nie ma to znaczenia, bo płytkę zrobię o odpowiedniej długości i będzie dobrze. Poza tym kartridż można wsadzić do gniazda na różną głębokość z dość sporą tolerancją, ale wspominam o tym bo nie wiem jakie to może mieć znaczenie dla oryginalnych płytek XEGS, ponieważ nie mam takiej płytki do ewentualnej przymiarki.

Trzecia rzecz: trzpień do śrubki/podparcia płytki. W oryginalnej obudowie XEGS z tego co widzę, to ten trzpień służy do podparcia płytki a nie do śrubki. Fajnie by było gdyby miał wysokość taką żeby faktycznie podpierał płytkę od spodu, wówczas można by robić płytki bez dziur, co daje sporo lepszej przestrzeni na scalaki. Z kolei gryzie się ta myśl z tym co napisałem o tulejkach i śrubce schowanej, wiem o tym, ale rzucam moje luźne przemyślenia po prostu.

2,013

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Dzięki, będziemy działać.

_tzok_, ale wymieniłeś te bufory na identyczne? Były uszkodzone, czy zmieniłeś na inną serię, co poprawiło jakieś parametry?

2,015

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

I described using of partitions here: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=16126
Try to translate that thread with google or something, because it could be a lot to write about that...
Generally I use QMEG, and I perform copying from SIO2SD to 720kB partitioned disk using the built in copier (but you need to have QMEG and some extended memory).
Try to read thread I linked above first.
And second I recommend this manual: http://blog.3b2.sk/igi/post/Hyper2b-XF-10-MANUAL.aspx

Edit: and something else. You ask which DOS you can use. It's no matter which DOS you will use. You can use any DOS, or non-dos atr images etc. All the "partitioning" system is inside Hyper-XF. Firmware do all the work. When You choose multi mode (M) in the Hyper-XF, then Atari just will see your floppy as four separated disk drives. Each one of them you can use as separate diskette, you can format, write, even with different density each one. Or when you choose A,B,C,D mode, then Atari will see only one partition as actual drive number.

2,016

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Lastic napisał/a:

Dutch/French/English/German

Easy man:-) They are all very similar to Polish:-)

2,017

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Hej, a jeszcze mi coś przyszło do głowy. Może Sikor mógłbyś dać po prostu jakieś wymiary najważniejsze gotowe z projektu obudowy? Bo w sumie po co mierzyć drugi raz to co już jest zwymiarowane:-)

2,018

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Tak, bo ja sobie myślę o wykorzystaniu tych obudów do różnych projektów i chcę też w ten sposób pomóc zarówno Sikorowi, żeby ludzie chętnie robili nowe urządzenia/kartridże w jego obudowach, jak i ludziom, którzy będą mogli z tego skorzystać i nie szukać po raz milionowy złącza krawędziowego Atari jako biblioteki do Eagla:-) Zrobię po prostu taką gotową bibliotekę całego kształtu płytki wraz ze złączem krawędziowym. Złącze i wymiary tej części już mam, bo robiłem nieraz kartridże. W podobny sposób mam zrobionego gotowca pod obudowę Z7, ale wiadomo jaka brzydka jest ta obudowa:-)

Gerbery się nie przydadzą, chyba, że można jakoś zaimportować, ale w Eagle chyba się nie da. Ja udostępnię po prostu projekt w Eagle jak będę miał gotowy. Wiem, że część ludzi używa też KiCada, niektórzy Altium jak Ty, ja akurat Eagle, więc dlatego w nim to zrobię.

Co do wymiany spostrzeżeń, to bardziej miałem pomysł, żeby po prostu na narysowanym projekcie w Eagle, który zrobię, nanieść wszędzie gdzie się da wymiary i zrobię z tego obrazek, który Ci podeślę - porównasz sobie ze swoimi wymiarami i skonsultujemy czy się ktoś z nas nie pomylił, albo czegoś tam nie wziął pod uwagę. Podejrzewam, że powinno nam wyjść mniej-więcej to samo. Jak już się upewnię, że mam wszystko dobrze, to tak jak mówię: udostępnię gotowy projekt w Eagle, a oprócz tego właśnie taki obrazek z wymiarami, wówczas jak ktoś będzie chciał, to z łatwością przerysuje sobie też płytkę do innego programu.

2,019

(402 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

@Sikor: ja też potwierdzam chęć, wysłałem PW.

@Alex_D: to jak będziesz robił wymiary w altiumie, a ja będę robił w eagle-u, to proponuję się skonsultować wzajemnie celem porównania tego co nam wyszło:-) Ja planuję w Eagle zrobić taki szablon płytki gotowej pod fabryki, już ze złączem krawędziowym wpasowanym, tak że będzie można wykorzystać pod dowolne projekty i już tylko sam schemat i elementy sobie robić zawsze. Mam taki plan, żeby tą płytkę wpasować nie tylko w zaczepy, ale rozciągnąć ją też w każdą stronę we wszystkie możliwe zakamarki obudowy, żeby zyskać miejsce jeszcze dodatkowe na płytce.

2,020

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Oj Sikor, z tym nieczęstym dokonywaniem zmian, to nie masz racji. Ja u siebie cały czas wachluję tym numerkiem stacji, bo przy 720k z HyperXF praktycznie większość dyskietek z grami nagrywam w systemie podziału na cztery partycje i wówczas zmieniasz tymi przyciskami dyskietki w dyskietkach. Jest to mega wygodne, ale też warto mieć do tego łatwo dostępne i wygodne w uzyciu przyciski.

2,021

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Szkoda, że jakoś nie wykombinowałeś, żeby te przyciski jakoś pod klawisze podłożyć - chyba, że jeszcze się jakoś by dało?

2,022

(40 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

@Atari-User, z napięciami ja potwierdziłem, bo to robiłem, a ponadto załączyłem link do odpowiedniego schematu, w którym pokazane jest, że +12V jest potrzebne dla wersji z modulatorem, bo zasila kawałek układu wyjściowego w sygnałach synchronizacji. Podłączałem taką wersję na 5 i 12 i działała bez -12.
TOS 1.02 jeżeli jest w dwóch kościach i działa, to również na 100% da się zrobić 1.04 w dwóch kościach i też będzie działał, tylko będzie trzeba tam delikatnie odrutować te kości, ale to jest bardzo proste do zrobienia.
Natomiast racja jest taka, że faktycznie nie ma sensu dalej deliberować, tylko trzeba tego kompa odpalić i sprawdzić czy działa, i ewentualnie wtedy dalej dyskutować czy trzeba coś robić czy nie.
@maciekb: daj znać jak wykombinujesz zasilacz i spróbujesz odpalić, to będziemy dalej debatować.

2,023

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Świetny pomysł z tym wydrukiem kasety w okienku. Właśnie tak patrzyłem i tez mi to co widać w okienku się bardzo nie podobało, ale nie miałem pomysłu co by tam można wsadzić. Albo mam jeszcze drugi pomysł, żeby w tym okienku było w środku zamiast kasety widać dyskietkę:-)

2,024

(40 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

No to na 1.02 spokojnie możesz sobie już wszystko testować i powinno śmigać, jednak w przyszłości jak już wszystko z grubsza ogarniesz, to i tak najlepiej wsadzić 1.04 tzw. rainbow, bo to jest ostatnia oficjalna wersja TOS-a do ST(FM) i ma trochę poprawek zaaplikowanych. Niemniej jednak 1.02 też będzie działał.

2,025

(40 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 16/32bit)

A dodam jeszcze, że żeby sprawdzić jaki jest TOS, nie trzeba włączać komputera. Wystarczy przeczytać jakie ma numerki na scalakach i wygooglać jaki to TOS. Zawsze to jedna niewiadoma mniej. Pod warunkiem, że są oryginalne kości.
Chyba, że są to wypalone EPROM-y, to się tak nie sprawdzi. Ale wówczas można przypuszczać, że to będzie jakiś nowszy TOS, bo kto by wypalał niekompletny w EPROM-ach? Zwłaszcza, że komp jest porozszerzany, to w sumie jest duża szansa, że też ktoś mu normalnego TOS-a nowego wsadził.