Hej!
Niezły offtopic się zrobił, ale co tam :) Niech będzie... zatem lecimy po kolei...
Dracon napisał/a:A co do tego ładowania to odpalałem to teraz z dwóch emulatorów (A800Win i Altirra) i naprawdę szybko znikało mi to info przy ładowaniu. :o
Powodem jest to że zarówno Altirra jak i Atari800 przy uruchamianiu plików .xex wykonują to ładowanie w sposób błyskawiczny z pominięciem wszelakich systemowych procedur I/O. Dlatego nie byłeś w stanie zauważyć napisów pojawiających się w trakcie ładowania pliku w ten sposób. Podczas ładowania z urządzenia SIO (czy to stacji dysków czy też emulowanego) te informacje można bez problemu dostrzec i przeczytać. W przypadku Atari800 jest jest możliwość włączenia w menu głównym (F1 ---> Emulator Configuration) opcji "Slow Booting of DOS Binary Files", tzn. musi być ustawiona na "YES". Czy taka opcja istnieje w Altirra? Tego nie wiem, albo jej nie potrafię znaleźć, być może jej nie ma, chociaż kiedyś wydawało mi się że gdzieś jest, być może pomyliło mi się właśnie z Atari800.
Jeżeli chodzi o "trainer" do tejże gry, to właśnie grzebiąc w niej zobaczyłem że program sprawdza różne rzeczy wpisywane z klawiatury, wtedy uznałem to rozwiązanie za zupełnie wystarczające, ponieważ używając tych kodów udało mi się grę ukończyć. Nigdy nie byłem jakimś zapalonym i wytrwałym graczem, wiec uznałem że skoro z taką pomocą od autora gry udawało mi się tę grę pokonać to reszta sobie na pewno doskonale poradzi, więc dalsza praca nad nią jest pozbawiona sensu wszelakiego ;-) ... stąd takie a nie inne rozwiązanie (informacje o kodach podczas ładowania gry).
Dracon napisał/a:Fakt, chyba rozumiem "młodych gniewnych". Co do samego alkoholu, to napruty latał Robbocop/Slight na tym zlocie u Shadowsów.
Słowa "ooo, pół godziny, to na piwo idziemy", to chodziło o czas dekompresji a nie samo picie. :D I padły na pewno, ale już nie będę "śledztwa" prowadzić kto je tam wypowiedział.... ;P
No dobra, skoro już wyciągamy takie rzeczy z przeszłości, to jak myślisz, dlaczego "Robbocop" w intrze do "Bitter Reality" miał wpisany jako status "drinker", nie podobał się nam się ten fakt i nasza opinia została wyrażona w naszej własnej produkcji. Każdy jednak sam podejmuje kluczowe decyzje dotyczące swojego własnego życia. Ludzie wybierają różne drogi, w zależności od wcześniejszych doświadczeń lub ich braku, ale wtedy muszą uczyć się na własnych błędach. Błędy wieku młodzieńczego zdarzały się każdemu.
Dracon napisał/a:Poza tym ciekawi mnie jakie masz zdanie o poniższych pakerach danych, bo na kompresorze Magnusa, Code3 i Cygerta (ten trzeci miałem kiedyś, ale nie używał przez małą wydajność i wolną dekompresję) przecież nie kończyło się na ataroscenie:
Jeżeli chodzi o kompresor H.Cygerta ... samego programu kompresującego nie widziałem nigdy na oczy, widziałem tylko i przyglądałem się procedurze dekompresującej, zajrzałem do niej tylko dlatego że była kosmicznie wolna w porównaniu z innymi rozwiązaniami z tamtych czasów. Piszesz że miałeś gdzieś ten kompresor Cygerta? Poszukaj go proszę, chętnie bym mu się przyjrzał po latach. Ja go niestety nie posiadam w swoim archiwum. Warto zachować każdy kawałek historii.
Jeżeli chodzi o DJP to od dotarł do nas bardzo późno... przez jakiś czas widziałem produkcje nim spakowane, ale nie wiedziałem czym one były spakowane, dopiero potem wpadł w moje łapy sam DJP, i wtedy już wiedziałem czym owe "prodki", które wcześniej widziałem były spakowane, DJP był o tyle fajny że był szybki. W chwil gdy on wpadł w "moje łapy" ja już byłem pochłonięty testowaniem rozwiązań z innych platform sprzętowych. Podobnie było w przypadku "FlashPack", gdy trafił on w moje ręce, ja już byłem zafiksowany na zupełnie czym innym, więc albo używałem kompresorów na Amidze, Atari ST czy też PC, albo używałem starego sprawdzonego rozwiązania SoTe czyli Packer v2.2 z szybkimi procedurami dekompresji.
Jeżeli chodzi o SuperPacker-a to napisałem dokładnie tak: "Jest to program niejakiego BeweSofta, dość dziwnego czeskiego programisty... ", proszę tutaj zignorować moje młodzieńcze brednie, bo teraz mogę się tylko wstydzić i prostować moje wypowiedzi, bo jako młodzieniec napisałem "dość dziwnego czeskiego programisty", a chodziło mi w rzeczywistości o dość nietypowy styl produkcji Jiří-ego Bernášek-a, styl wręcz niespotykany i unikalny... musisz przyznać że jego twórczość miała bardzo unikalny i wyjątkowy charakter... zupełnie odmienny od tego co można było zaobserwować w tamtym czasie na scenie, ale wracając do SuperPacker, oczywiście poza ględzeniem że kompresja przy wyborze LZ77 jest kosmicznie wolna i że bufor mały, to nie miałem większych uwag to tego programu. Używałem go bardzo często i znajdował się na mojej "dyskietce systemowej", którą zawsze miałem pod ręką. Znakomity i wygodny interface i świetny jako linker... kawał porządnego narzędzie którego używałem w różnych celach. Generalnie BW-DOS i SuperPacker to dwa znakomite programy napisane przez bardzo pracowitego i pomysłowego człowieka! Nigdy jakoś nie miałem okazji ani poznać Jiří-ego ani z nim rozmawiać czy korespondować, jednak wykonał on kawał porządnej roboty jeżeli chodzi o tworzenie narzędzi na platformę Atari 8-bit. Również dema i gry tworzyły jakąś taką dość unikalną atmosferę... stąd te moje głupie słowa o "dziwności", bo jak człowiek jest młody i głupi i czegoś nie rozumie, to niestety potrafi czasami wsadzić kogoś do "szufladki" z napisem "dziwne".
Swoją drogą bardzo ciekawy jestem tego co obecnie Jiří porabia i czemu przestał tworzyć cokolwiek na jakąkolwiek platformę, jaka pasja go obecnie pochłonęła że potrafił przucić profesję w której znakomicie sobie radził (kodowanie, programowanie, wyciskanie ostatnich soków z maszyn o których wiadomo było że tego co Jiří robił nie da się zrobić ;] )