W ramach odrestaurowywania 800XL (wersja bez Frediego), która miała kiepski obraz, bo była wcześniej trochę przez kogoś grzebana nieumiejętnie w celu uzyskania s-video, przejrzałem wszystkie tematy jakie znalazłem w necie dot. modów video, żeby płytę poprawić, ale też jeszcze możliwie ulepszyć.
Postanowiłem zrobić poniższy opis, ponieważ znalezione w sieci mody przeanalizowałem (często jest tylko napisane co wymienić, ale nie ma opisów po co i co właściwie robimy) - a to co przeanalizowałem, to opisałem z grubsza, żeby wiadomo było do czego dany mod służy i można było próbować wybiórczo stosować metody na konkretne schorzenia naszego obrazu.
Testowałem mody małymi krokami, porównując efekty uzyskanego obrazu i notując obserwacje.
Testowałem więcej modów, ale wiele z nich nie robiło kompletnie nic, część była głupia i "na chybił trafił", więc takie rzeczy już pomijam, a pozostawiam w opisie tylko to, co faktycznie działa i przynosi pożądany rezultat.
Punktem wyjściowym była płyta już lekko grzebana, ale cofnąłem niektóre zmiany. Ktoś dolutował kable i pociągnął s-video nie tam gdzie trzeba, więc powyrzucałem te dziwne bałaganiarskie zmiany i przeanalizowałem ze schematem co jeszcze zmieniono.
Zaczynamy od tego, że mam usunięty modulator.
Usunięte są również elementy, które odcinają sygnał chroma od wyjścia composite, ponieważ wyjście composite nie jest mi potrzebne, nie będę go używał, a myślę, że lepiej jest jeżeli sygnały luminacji i chrominancji są od siebie maksymalnie odseparowane. Takie odcięcie można zrealizować w kilku miejscach, trzeba się posłużyć schematem. U mnie akurat na płycie były usunięte rezystory R56, R67 oraz cewki L6 i L7. Elementy te nie są potrzebne do odrębnych torów luminacji i chrominancji dla uzyskania sygnału s-video, więc tak to zostawiłem.
Reszta płyty była na tym etapie w stanie oryginalnym (do takiego doprowadziłem).
Poniżej przedstawiam opis wprowadzonych przeze mnie modyfikacji wraz z wyjaśnieniem co ma powodować (i faktycznie powoduje) każda z nich.
1. L5 i separacja zasilania toru wizji
Ta sama ścieżka, która doprowadza +5V do zasilania toru wizji, zasila także obwody obu oscylatorów kwarcowych. Takie współdzielenie zasilania może powodować (i powoduje) przenikanie zakłóceń z sygnału zegarowego do toru wizji, co objawia się pionowymi pasami na obrazie. W celu eliminacji tego zakłócenia firma Atari wprowadziła dławik L5, ale tak na prawdę on niewiele daje.
- Usuwamy L5, co odetnie stare zasilanie od toru wizji.
- Nowe odrębne zasilanie doprowadzamy przewodem od plusa kondensatora C3 (elektrolityczny blisko włącznika i gniazda zasilania) do otworu po dolnej nodze L5.
2. C56
Żeby ostatecznie ukryć pionowe prążki, projektanci Atari zdecydowali się dodać ten kondensator, który powoduje rozmycie obrazu. Efekt jest taki, że prążki zniknęły, ale za to obraz był rozmyty. Dawniej gdy używano sygnału telewizyjnego z modulatora nie miało to większego znaczenia, a wręcz trochę w pewnym sensie pomagało maskując niedoskonałości obrazu. Dziś gdy chcemy uzyskać ostry i wyraźny obraz z s-video, to rozwiązanie jest niedopuszczalne.
Co ciekawe w późniejszym czasie Atari tego kondensatora już nie montowało, a w późniejszej rewizji płyty już go w ogóle nie było, nie stosowano go też w Atari serii XE.
- Jeżeli jest obecny, usuwamy kondensator C56 całkowicie.
3. R116
Wzmacniacz sygnału luminacji na tranzystorze Q3 (w układzie wtórnika emiterowego) ma trochę za duży rezystor kolektora, co redukuje trochę za mocno wzmocnienie wzmacniacza. Zmniejszenie tej rezystancji rozjaśni delikatnie obraz.
- Dolutowujemy równolegle do R116 rezystor 10ohm.
4. R53
Idealna rezystancja wynosi tutaj 75ohm (*). Jeżeli urządzenia odbiegają od standardu 75ohm, to powoduje niedopasowanie impedancji między urządzeniem, kablami i monitorem, a to z kolei przekłada się na pogorszenie obrazu i może powodować jego odbicia, zwłaszcza przy stosowaniu dłuższych kabli. U mnie ten rezystor miał 390ohm, w późniejszym czasie Atari stosowało 100ohm.
- Jeżeli oryginalnie jest tu rezystor 390ohm, dolutowujemy równolegle 100ohm.
- Jeżeli jest 100ohm, to można zostawić, lub dolutować równolegle 330-390ohm (znikoma poprawa jakości sygnału luminacji).
(*) Powyższy opis działa poprawnie i daje zamierzony efekt, ale jest nieco zafałszowany od strony technicznej. Dokładny opis techniczny w wersji poprawionej pochodzący od Simiusa można przeczytać w poście #26 niniejszego wątku, tutaj: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic … 45#p274845
5. Sprzężenie zwrotne w układzie chrominancji
Sprzężenie zwrotne w torze wzmacniaczy sygnału chrominancji polepsza nieznacznie, ale w sposób widoczny jakość kolorów.
- Przylutowujemy rezystor 1K między dolną nogę R58 i prawą stronę C55
6. Brak sygnału chrominancji na wyjściu monitorowym
- Do węzła R67 i R68 dolutowujemy rezystor 100ohm, a do niego przewód, który dalej doprowadzamy do pinu 5 złącza DIN wyjścia monitorowego.
W moim przypadku największą zmianę w jakości sygnału s-video przyniósł punkt 2, czyli pozbycie się kondensatora C56. Po jego wylutowaniu obraz zmienia się w sposób drastyczny, robi się bardzo ostry i wyraźny, ale ponieważ wprowadziłem tą zmianę jako pierwszą, to zaobserwowałem również w tym momencie pojawienie się pionowych pasów będących zakłóceniem od sygnału zegarowego. To z kolei pozwoliło mi zaobserwować poprawę tej sytuacji po zastosowaniu poprawki nr 1, która również faktycznie zadziałała.
Poprawka 3 delikatnie rozjaśniła obraz, który wcześniej był ciemniejszy, a który teraz jest pod tym względem bardziej zbliżony do moich Atari 65XE.
Poprawka 4 zmniejszyła minimalnie odbicia obrazu, które występują nadal, ale są nieznaczne i występują w takim samym stopniu jak w innych egzemplarzach stockowych Atari serii XE (to takie minimalne odbicia, które widzę na każdej płycie Atari, może ktoś nawet nie zwrócić uwagi na to jeśli się celowo nie doszukuje).
Poprawka 5 polepszyła kolory. Efekt jest taki, że kolory są jakby bardziej nasycone, bardziej soczyste, a przed poprawką można powiedzieć, że były bardziej blade. Obecnie kolory są ładniejsze niż w XE.
Podsumowując, ponieważ nie udało mi się zrobić wyraźnych zdjęć, na których nie sposób uchwycić niuansów obrazu napiszę krótko: uzyskany obraz jest jakością tożsamy z obrazem uzyskiwanym ze stockowego Atari na płytach 130XE przy użyciu połączenia s-video. Różnice na obecny moment są pomijalne - przynajmniej na płytach które posiadam.
Edit: dorzucam zdjęcia jak wygląda u mnie obraz. Nie da się oddać na zdjęciu, próbowałem pod różnymi kątami, przy różnym świetle, ale zawsze mi wychodzą przejaśnione i nie widać ostrych krawędzi dobrze - które wierzcie mi, że są:-) Nie mam czym zrobić, mam tylko słaby aparat z telefonu.