Bardzo dobre jest archiwum Homesofta.
http://www.mushca.com/f/atari/
Większość tego co się da jest zrobione w xex-ach.
Można wyszukiwać po tytułach, wg alfabetu, albo wg dyskietek składanek tworzonych przez Homesoft.
Po prawej stronie przy napisie download all jest niebieska strzałka, po której kliknięciu można ściągnąć w całości archiwum (waży jakieś bodajże 50-60MB.

Aha, archiwum Homesofta ma tę zaletę, że każda gra występuje tam tylko raz, a Homesoft ma już wyselekcjonowane obrazy gier zwykle w najpełniejszych i nieprzerobionych wersjach. Dodatkowo pliki od Homesofta są zwykle mniejsze niż inne dostępne wersje, bo używa on kompresji, która bardzo szybko się rozpakowuje na Atari w sposób praktycznie niezauważalny dla użytkownika (to dotyczy zwykle gier, które nie były kompresowane już "fabrycznie").

Piszesz, że wolisz się nie dotykać, ale ja Ci zaproponuję dwie rzeczy, które możesz spokojnie zrobić samodzielnie, są bardzo proste, a w bardzo wielu przypadkach pomagają.
Zdejmij tylko obudowę stacji (łatwo rozbierzesz) i wtedy:
1. Czyszczenie głowic: bierzesz sobie coś co Ci wygodne: kawałek szmatki, chusteczkę, cokolwiek bądź, nasączasz delikatnie jakimś alkoholem, np. izopropanol, spirytus itp., i delikatnie czyścisz przecierasz powierzchnię głowic.
2. Czyścisz prowadnice po których jeździ wózek z głowicami i smarujesz je czymś: smar teflonowy do mechanizmów, jakiś olejek, cokolwiek zdatnego, jak by co to pisz co masz, a ludzie odpiszą czy się nada.
To są takie dwie rzeczy podstawowe, bardzo często powodują znaczną poprawę, a roboty jest przy tym dosłownie chwila.

Pin, tak, to jest w komplecie, na początku robiłem osobno ale było to bez sensu, bo i tak każdy chciał adapter i klawiaturkę.

Teraz mówimy o komplecie, na który składa się PCB klawiaturki i PCB adapterka na cienkiej płytce, która wchodzi w złącze klawiatury na płycie.

Zainteresowanym wysłałem PW.

Wg moich obliczeń zostały jeszcze dwa komplety do rozdysponowania.

ZuluGula dobrze prawi. Nie wspomnę już o tym, że U1MB w obecnej formie jest już dostępne na rynku ładnych parę lat, więc pewnego słonecznego dnia może się okazać, że nagle pojawi się jakaś wersja 2.0, która nie będzie już pasowała do płyty, za to wersja poprzednia zniknie całkowicie i tyle ze standardów złączy na nowej płycie, w które nie będzie czego wtyknąć.

45 z wysyłką za komplet płytki klawiaturki i płytki adaptera wpinanego w złącze na płycie.

Płytki klawiatur już do mnie dotarły. Zainteresowanym wysłałem PW. Jeszcze 5 kompletów czeka na chętnych jak by co.

Dokładnie tak jak mówisz. Również instrumenty. Ja mam do dziś swoją gitarę Jackson, którą kupiłem w okolicach roku 2000. Pamiętam, że kilka lat później ten sam model gitary był o wiele gorszym instrumentem, bo porównywałem. Był wtedy czas, że ta moja używana chodziła na rynku za większe pieniądze niż ówcześnie nowa. Dziś jest to nadal bardzo dobry instrument i szczerze mówiąc nie pozbył bym się go chyba za żadne pieniądze.
Podobnie pewnie z Twoim pianinem, jest zapewne o wiele bardziej wartościowym instrumentem niż wiele współczesnych. Oczywiście dziś można coś tam tez wartościowego znaleźć, ale to już jest dość trudne. Dziś wszystko jest takie jak ja to nazywam "plajstikowe".

Monsoft, ale wiesz co, określenie "starawe" w tym kontekście jest nie na miejscu. Przecież mówimy o sprzęcie z 1996 roku, w dodatku takim, który w tamtym roku był jednym z lepszych modeli. W porównaniu z Atari ST i Cubase 3.0, to pianino jest mega nowością, i powinno Ci wszystko śmigać aż miło w tym kontekście.

Może tak, ale z czegoś się to bierze i na pewno dało by się jakoś ulepszyć tor video. Kiedyś rozmawiałem o tym z xangelem i mówił mi, że zdarzyło mu się mieć takie egzemplarze ST z paskami, ale nie było to regułą z tego co pamiętam. Niektórzy twierdzą, że taka jego uroda tego obrazu z ST, ale jednak nie każdy egzemplarz tak ma, więc na pewno da się coś z tym zrobić.

Jak ja kiedyś szukałem skąd te paski, to czytałem że w różnych ST występują i nie chodzi o to czy wcześniejsze, czy późniejsze. Z resztą ja do swojego używam zasilacza Cisco, który ma mega stabilne napięcia. Nie dam sobie nic uciąć, bo nie pamiętam na 100%, ale ja o tym chyba u Exxosa czytałem, i on tam pisał, że wymieniał jakieś kondensatory w torze video, w sumie to na takie same chyba nawet, tylko tam z mniejszym ESR czy coś, no i to niby miało pomagać, ale później ktoś tam pisał, że też tak robił i nie było różnicy. Ogólnie to było takie tam pitu-pitu i niewiele wynikało, więc dałem spokój po kilku godzinach czytania internetu - odpaliłem sobie jakąś grę, skupiłem się na rozgrywce i zapomniałem o paskach:-)

Nie no, spoko, fajnie, nie chciałem Ci psuć zabawy:-) Tak tylko gadam, bo rozszerzeń było kilka w historii, ale ostatecznie wyklarowało się, że na dzień dzisiejszy, to warto robić minimum 320kB, na którym pójdzie już prawie wszystko co wyszło na rozszerzoną pamięć, a jak ma być całkowicie wszystko co wyszło, to 1MB warto dać, bo i przyszłościowo jest.
Natomiast odrębny dostęp Antica, to faktycznie kilka rzeczy tylko z tego korzysta, ale jak się dla sportu robi rozszerzenie, to też ja mam takie myślenie, żeby jak najwięcej rzeczy działało na tym, stąd zawsze myślę, żeby mieć możliwość przełączenia się na Compy Shop, chociaż faktycznie nigdy tego nie używam:-)

Co do zielonych płytek, to właśnie te które teraz mam do "SIMMexp bez kabli", to są zielone. Zrobiłem nawet w jednej płycie tak, że wlutowałem na stałe to rozszerzenie, żadnych podstawek, układy w płytkach, a płytki do płyty głównej na krótko uciętych goldpinach. Super to wyglądało, jak by z fabryki tak miało wyjść.
A co do "jak retro, to retro", to od czasu do czasu robię sobie jakąś płytkę starymi metodami, tak jak bym to zrobił w roku 90, czyli cięcie brzeszczotem, wiercenie, rysowana pisakiem, trawienie, laminat maluję markerem na zielono i tak przygotowaną płytkę montuję wewnątrz kompa:-) Ma to swój klimat, mam tak porozszerzanego swojego 65XE z dzieciństwa.