Przecież to lata 80-te, ten cały nasz sprzęt i literatura do niego. To na razie tylko goły OCR po niewielkich poprawkach. Oryginał był tłumaczeniem z niemieckiego i pozostawia wiele do życzenia pod względęm stylu i szyku zdania, choć merytorycznie jest chyba OK. Dokonałem zmian bardziej rażących błędów, ale nadal widać upodobanie tłumacza (ktoś wie, kim był?) do słowa "względnie" i zawiłości zdań.
Trzeba też poprawić niektóre nazwy zmiennych, bo są wyraźnie niemieckie, np. NEUDEVC. Nalepiej chyba zmienić je na nazwy z zientarowych ksiąg SOETO, żeby utrzumać jakiś standard.
Nie jest to trudne, gdy mam wersję *.doc, także i dopisanie czegoś nie sprawi problemu.
Jako że "oryginał" jest w kiepskim stanie, bo to kopia kopii do potęgi n i OCR nie potrafił poprawnie zinterpretować wielu fragmentów tekstu, np.
"Mierząe wartouć 1 ozytqje~c yorolerzonq dotąd wortouć nir wiedząc, czy
l; ::ci^ ~.~ :iŹ'.._ ,~..~1 ^,~ . . ., '. ~1~:~; v.y- .i:. I, my _ . _-, _ w:.~ ~.,_e do tc~c m•-y;;łą ~„. :~rń:i F~, .:Ic , ; r~y 1c`5¬rej •rr. ; •wh7•.°, We .,y~tyr,:je, hor.ic,:a3 syster; oPcrecyjnY ju~ prawid?omo j1 ., . .. ~ .
.,-.. . , .. ~.~~.,',~-. _ „ <'.r.r cier.i jest to,"
więc trzeba było przepisywać je z lupą w ręku. Praca nad tym dotychczas zajęła miesiąc po średnio 4 godziny dziennie i żona była zła, musiałem imać się różnych sposobów dla jej ułagodzenia ;)