innuendo napisał/a:Ta reputacja to ze starych dziejów i bardziej chodzi o Szmulki, które są częścią starej Pragi.
jury, w żeby możesz oberwać wszędzie. Rozumiem, że przytrafiło Ci się to na rondzie praskim i stąd niechęć do dzielnicy. Mnie strasznie denerwuje, gdy jakaś dzicz jeździ do innych dzielnic, tam broi i potem jest na dzielnicę, gdzie kogoś spotkało coś złego.
Nie, nie dostałem w zęby, miałem niemiły przypadek przygody z praskimi cwaniaczkami, co się tylko skończyło zgłoszeniem na policje i umorzeniem po jakimś czasie ( z powodu braku dowodów ). Ale srakę złapałem i zacząłem chodzić z gazem. Więc proszę nie dorabiaj filozofii o tych innych dzielnicach, to były %$#%#$! z Pragi. Również na nic filozofie :P że moja niechęć zaczęła się od zeszłego lata kiedy ten przypadek się zdarzył. Moja niechęć i "widzenie" że to jest inna dzielnica wykiełkowała w 94 kiedy przyjechałem do Warszawy. Do tego, cholera przecież tam wystarczy tylko wjechać 200 metrów od wisły i już co 3 to w dresie. Ta reputacja nadal występuje, to że piszesz że to już najmodniejsza :P dzielnica Warszawy, to tylko paplanie :D Póki co to faktycznie wiele się tak mówi, ale to jest chyba jedyna zmiana jaka występuje na pradze, mówienie o tym inaczej, ale od czegoś trzeba zacząć :P Fakt tam się zmienia, ale powolutkuuuuuuu i do najmodniejszej dzielnicy to jeszcze wieki :P Przecież tego nie zmienisz ot tak od jutra, wpuszczając kilka "kolorowych" inwestycji i trąbiąc wszędzie hasłami: "od dziś Praga jest najmodniejsza i chu..." Takie procesy zajmują DZIESIĄTKI lat ( jeśli w ogóle się udają ) no chyba że jednak władze Warszawy osiągnęły ewenement na skalę światową i zmieniły wizerunek ( i fizyczny i w głowach ) Pragi w ciągu "5 minut", wtedy reszta świata powinna brać przykład z tak genialnej władzy :]
A, i nieprawda że tylko Szmulki miały/mają złą reputację. Fakt że tam to już podobno najfajniej, ale "reputacja" dotyczyła/dotyczy całej Pragi.