Wszystkie chargery zmontowane, przetestowane w moim Indusie GT, spakowane, wysłane paczkomatem przed chwilą, więc pewnie rano kurier zabierze i powinny się wysłać zainteresowanym numery przesyłek na maile/telefony. Proszę dać znać jak dojdą przesyłki, czy tam wszystko w porządku, powinny do piątku do wszystkich dotrzeć jak sądzę.

1,177

(90 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Wygląda to elegancko:-)

1,178

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Bardzo słaba analiza (nie)logiczna, ale można by też zinterpretować to jako żart z racji uśmieszku na końcu:-)
To był skrót myślowy, za społeczność miałem tutaj na myśli ludzi uczestniczących w rozwoju i podtrzymywaniu działalności związanych z Atari. Taka społeczność składa się dla mnie zarówno z ludzi którzy kupują gry, jak i tych, którzy gier nie kupują, czyli ogółem wszystkich którzy interesują się uczestnictwem w życiu współczesnym Atari. Moje spostrzeżenie dotyczy faktu, że jak się nic dla nich ciekawego nie będzie działo, to po prostu zrezygnują ze współuczestnictwa na rzecz zamknięcia się w indywidualnej zabawie Atari. A wtedy raczej będzie to schyłek naszej zabawy. Z grami jest tak, że potrzebni są zarówno ci, którzy je tworzą, jak i duuuuża grupa odbiorców. W przeciwnym razie sądzę, że będzie tak jak mówię.

Mam proste pytanie: jaki konkretnie jest cel zamykania nowej gry na Atari jako wyłącznie płatnej i nieudostępniania jej szerokiej społeczności?

1,179

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Nie nagle, tylko obserwując dziwny trend. Tak jak napisałem jest to trzecia _dobra_ gra ostatnich czasów, w którą nie pogram i zapomnę. Może "obudziłem się" - jak to nazwałeś, bo do trzech razy sztuka i w końcu napisałem co o tym myślę.
Mi tam wisi granie w trzy gry, bo na Atari mam ich setki, gram niewiele, od czasu do czasu odpalam sobie którąś ze swoich ulubionych. Nie wisi mi natomiast przyszłość i rozwój retro zabawy, dlatego ubolewam nad takim modelem wydawania niektórych gier, gdzie nie dotrą one do większości pasjonatów wcale.

Jeżeli w danym roku można policzyć na palcach jednej ręki dobre gry, które wyszły, a one znikną tak samo jak się pojawiły, to bilans będzie taki, że za kilka lat większość stwierdzi, że w zasadzie na Atari nie wychodzi nic nowego.
W działalności hobbystycznej jaką jest napędzanie Atari, żeby dalej żyło, wszystkim nam powinno chodzić o to, żeby wszystko co powstaje docierało do jak największej liczby użytkowników, po to żeby ich motywować do udziału w tym napędzaniu, żeby powstawały nowe produkcje, a ludzie żeby mieli o czym rozmawiać w temacie Atari, a nie w temacie polityki i ideologii.

W mojej "aktywności" - jak to nazwałeś, nie chodzi mi o mnie, że ja nie chcę kupować, czy płacić. Nie kupuję gier, bo nie zbieram kartonów, kartridży, gadżetów itp., ale chętnie zagram czasami w coś, albo sobie odpalę nowości na realnym sprzęcie, żeby zobaczyć i może wciągnąć się czasem w jakąś grę. Chodzi mi natomiast o to, że jak całokształt poszedł by w tym kierunku dalej, to za kilka lat społeczność Atari skurczy się do garstki kilkudziesięciu osób, które kupują gry, a reszta po prostu się wyłączy ze społeczności i z powrotem będzie grać tylko w stare sentymentalne hity z lat 80-tych.

1,180

(410 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

A kogo to interesuje czy działa na jakimś rozszerzeniu? Każdy ma kilka sprzętów i na pewno bez problemu znajdzie taki, który pozostał w oryginale. Ja nie mam w ogóle U1MB i nie planuję mieć, ale to nieistotne, natomiast mi się bardziej nie podoba koncepcja wypuszczania gier na Atari w wersji wyłącznie płatnej. Umówmy się: zabawa w retro nie na tym polega, a użytkowników została garstka i są to hobbyści. Popularyzowanie poprzez tworzenie hobbystycznie gier powoduje, że jeszcze się w to ludziom chce bawić. Poza tym wypuszczenie gry do społeczności za darmo daje jej popularność i zagra w nią kilkaset osób - może kilka tysięcy nawet, a gdy ktoś kiedyś wróci nagle do retro, to znajdzie takie gry i zobaczy że jeszcze coś fajnego na Atari powstało i powstaje. Wydanie gry w wersji wyłącznie płatnej przekreśla to wszystko i powoduje, że na całym świecie jest kilkudziesięciu użytkowników, którzy w nią w ogóle zagrają. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego działania jako wrogiego w stosunku do popularyzowania retro platformy jaką jest Atari. Najlepszy model jeżeli już chcemy wydawać płatne gry jest taki, że równolegle idzie sobie gra dostępna za darmo w wersji plikowej. Sprzedaż takiej gry będzie mniej-więcej na takim samym poziomie, bo gry na złom elektroniki użytkowej kupują kolekcjonerzy, którzy lubią mieć pudełka, kartridże, kartony, gadżety, plakaty itd. - a oni kupią takie ładne wydanie kolekcjonerskie bez względu na to czy plikówka jest dostępna za darmo czy nie. Rzecz sprawdziła się już wielokrotnie i są świetne przykłady takich wydań jak chociażby Laura, Adam Is Me, a także cała kolekcja retro wznowień z Retronics. Z drugiej strony ludzie, którzy gier na złom nie kupują, i tak nie kupią gry tylko dlatego, że jest ona wyłącznie płatna.
Takie jest moje zdanie poparte obserwacjami, ale też po prostu własnym poglądami na temat utrzymania się Atari jeszcze przez jakiś czas jako żywy sprzęt mający swoich pasjonatów. No cóż, ja nie zbieram kartonów, nie kupuję gier na wymarłe platformy, więc będzie to trzecia dobra gra w ostatnich latach, w którą nie pogram i zapomnę o niej jak zapewne wielu innych użytkowników. A szkoda, bo mogła by z takich rzeczy powstawać nowa klasyka, którą każdy by po latach wspominał na listach swoich ulubionych gier na retro sprzęty.
Podkreślę jeszcze raz, że zdanie swoje motywuję przede wszystkim tym, że jest to działanie wg mnie wymierzone przeciwko popularyzowaniu Atari.
Porównał bym to np. do tworzenia płatnego softu na linuxach i nawet samych linuxów płatnych. Na szczęście zarówno programistów tworzących darmowe alternatywy i podtrzymujących pierwotną linuxową ideę wolnego oprogramowania jest wielu, (a również na windowsach się ta idea rozwinęła), jak również są ludzie, którzy podobnie tworzą na Atari i rozwijają dalej to co jeszcze może powstawać na naszą ulubioną zabawkę. Szkoda tylko, że jednocześnie powstają nowe idee powodujące samowykluczanie się tych programistów i zmniejszanie grona tych, którzy tworzą coś dla samej twórczości i starają się podtrzymywać i rozwijać Atari.

1,181

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

@kkrys, w Twoim wątku wzięło udział raptem kilka osób, a odpowiedź na Twoją prośbę wymaga włączenia Atari z peryferiami, włączenie oscyloskopu, którego nie każdy posiada, a także chwili czasu i chęci na taki eksperyment, a być może też zapotrzebowania na to. Takie zabawy z Atari to kwestia bardzo niszowa, więc nie dziw się że nikt tego nie zrobił w ciągu jednej doby. Być może odpowiedź taka pojawi się po dłuższym czasie, lub... np. wcale:-) Jednak nawet wówczas nie będzie to oznaczało, że zostałeś zignorowany, a jedynie, że Twoja prośba jeszcze nie dotarła do właściwej osoby. Czas takiego dotarcia prośby w tym wypadku wynosi od zera do nieskończoności biorąc pod uwagę niszowość tematu:-)

1,182

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

To jest instrukcja do MSDOS a nie do MyPicoDOS.

1,183

(9,967 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Można by komara zmodyfikować genetycznie żeby nas tylko nie żarł i już:-) Szczepionką najlepiej:-)

1,184

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

kkrys, ja rozumiem dokładnie co piszesz, rozumiem też po co jest potrzebny wyłącznik zasilania w SIO2SD, bo sam taki sobie zrobiłem i używam. Z amplitudą sygnału wierzę na słowo, że tak jest, bo sam nie sprawdzałem tego nigdy, bo nie miałem problemów, to nie miałem potrzeby. Mówię tylko, że w celu używania magnetofonu nie potrzeba odłączać SIO2SD, bo ono w niczym nie przeszkadza, więc w celu poprawnego zapisu na kasecie wystarczy włączyć zasilanie SIO2SD na ten czas:-) W SIO2SD można odmontować wszystkie obrazy ze wszystkich napędów i wtedy może też być jednocześnie włączone ze stacją i SDrive Maxem jak w Twoim scenariuszu. Ale Ty pewnie w tym wbudowanym w komputer SIO2SD nie masz wyświetlacza i nawet może przycisków, więc pewnie nie możesz tak zrobić i stąd wyłączenie zasilania jest jedyną opcją jak sądzę.
Z resztą nie ma to znaczenia, bo modyfikację już wykonałeś i działa wszystko poprawnie. Ja się cieszę, że pokazałeś to rozwiązanie, bo przy wolnej chwili sprawdzę sobie u siebie czy faktycznie dzieją się u mnie też takie jaja z różnicami w amplitudzie sygnałów.
Natomiast myślę sobie, że może faktycznie tak jak pisze jer dobrym pomysłem by było zrobić bufory na pozostałych dwóch liniach gdzie dałeś diody, zwłaszcza, że w scalaku który dołożyłeś zostały niewykorzystane. Było by bardziej elegancko, a funkcję by spełniło tak samo. W zasadzie lepiej, bo nie wiemy czy Atmega ma włączone na pewno pull-up-y (powinna mieć i pewnie ma, ale nie ma dostępnych źródeł do SIO2SD w najbardziej współczesnych wersjach).

1,185

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No tak, ale do nagrania czegoś na magnetofon nie potrzebujesz przecież akurat wyłączać SIO2SD:-) To już prędzej sens ma opisane przeze mnie w poprzednim poście przykładowe zastosowanie wyłącznika w SIO2SD:-) Akurat magnetofon może sobie działać jednocześnie z SIO2SD i nie wchodzą sobie w drogę.

1,186

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Panowie, myślę, że zachodzi tu nieporozumienie. kkrys wyszedł w sumie z całkiem niegłupią inicjatywą, a jer chyba źle zinterpretował. Odniosłem wrażenie, że jer zrozumiał, że kkrys z jakiegoś powodu musi wyłączać zasilanie w SIO2SD, bo mu coś tam nie działa, a tymczasem sądzę, że chodzi po prostu o to, że on chce sobie odłączać to zasilanie w określonym momencie z niezwiązanych powodów. Rozumiem tą koncepcję doskonale, bo sam też tak robię: dorobiłem sobie wyłącznik zasilania w SIO2SD, bo często mam jednocześnie podpięte SIO2SD i jakąś stację, i z obu korzystam jako D1, a tylko pstrykam włącznikami w zależności od tego czy chcę odpalić jedno czy drugie i nie przepinam wtedy każdorazowo kabli. Dodatkowo kkrys ma SIO2SD wbudowane do środka w komputerze, więc nie może go fizycznie odłączyć jak chce, stąd wyłącznik zasilania. Ja u siebie żadnych problemów nie zauważyłem, ale też nie mierzyłem napięć, ani nie używam w ogóle magnetofonu. Fakt faktem, że SIO2SD wisi nam na liniach danych interfejsu SIO pinami Atmegi, więc faktycznie przy wyłączonym zasilaniu Atmega zasila się przez te linie i nie wiadomo co tam się na nich wtedy dzieje, pewnie jakiś bajzel lekki.

1,187

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

O, też mnie interesuje taka zdrada:-) Przyłączam się do prośby:-)

1,188

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Nasz forumowy kolega uicr0Bee, który przewalił przez flopy setki tysięcy óżnych dyskietek, mówił mi niedawno, że dziś to już mniejsze raczej znaczenie ma czy dyskietki są nowe i nieużywane, czy używki, a istotniejsze jest gdzie i w jakich warunkach były przez lata przechowywane.
Ostatnio faktycznie też miałem kilka nówek Verbatim 5,25 i niektóre miały bady, a miałem kilka noname i śmigały elegancko. To akurat przy Indusie powychodziło, ale widać że jest tak jak mówił uicr0Bee.

1,189

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

No to teraz wszystko jasne. Taka modyfikacja w tym momencie ma sens. Chociaż zastanawiam się czy nie wystarczyło by zrobić tego podwójnego wyłącznika na zasilaniu i masie, o którym pisałem powyżej. Trzeba by sprawdzić przy okazji.
Nawiasem mówiąc, pamiętam, że gdzieś w instrukcji od Atari było napisane, że włącza się zawsze najpierw wszystkie peryferia, a dopiero wtedy komputer. Może właśnie o to chodziło, że nie mają wisieć na liniach SIO żadne urządzenia z odłączonym zasilaniem?

1,190

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Rozumiem. Czyli kłopot występuje tylko w wypadku gdy na liniach sio wiszą urządzenia niepodłączone do zasilania. Szczerze mówiąc ja sobie również zrobiłem wyłącznik w SIO2SD na zasilaniu, ale nigdy nie mierzyłem tych napięć, a problemów z tym związanych nie zauważyłem - z tym że magnetofonu akurat nie używam.

Dzięki kkrys za wyjaśnienie tematu.

Myślę sobie natomiast, że w takim układzie rozwiązaniem skutecznym może było by po prostu zrobić podwójny wyłącznik i wyłączać nim jednocześnie zasilanie i masę od układu, wtedy nie powinno mieć już takie urządzenie wpływu na pozostałe linie transmisji danych.

Z tego wynika też, że opisany przez kolegę darpajdp problem jest w ogóle bez związku z tematem, ale swoją drogą ciekawe dlaczego mu to napięcie tak bardzo spada.

1,191

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Może kwestia wersji MSDOS? Ja używałem 4.6 i śmigało to dobrze. Tylko tam jest jakiś nieduży problem pamiętam z przełączaniem się na turbo/normal podczas bootowania i chyba dyskietka zapisana w turbo na hyperxf pod qmegiem miała jakieś kłopoty ze startem na normalnym systemie. Jakiś klawisz trzeba było trzymać wtedy przy bootowaniu z dyskietki, żeby MSDOS wyłączyła turbo i wtedy się dalej już dyskietka normalnie zachowywała. Natomiast pod QMEG i z HyperXF nie zauważyłem żadnych innych problemów z dyskietkami 720kB.

Pisząc wiadomość dodajesz do niej obraz jako załącznik i zapisujesz, żeby powstał już do niego link. Kopiujesz link do tego obrazu i odcinasz z niego wszystko co jest za item=1234. Zobacz sobie jako wzór na tym przykładzie powyżej jak zrobisz prawym przyciskiem "kopiuj adres obrazu". Taki skrócony link wrzucasz w tagi img /img

Dobre wieści. Testy zakończone, zbudowany jeden gotowiec ładnie działający.
Wcześniej używane pamięci 55ns okazały się mieć problemy w tym rozszerzeniu i nie działały, same pamięci są sprawne, bo sprawdziłem jeszcze później w testerze, ale widocznie powodowały jakieś problemy związane z zależnościami czasowymi w układzie SRAM charger.
Ostatecznie po testach kilku kości sprawdziłem, że działają dobrze te, które mają czasy dostępu 70ns i wolniejsze. Sprawdzałem też np. sporo wolniejsze 150ns i też było wszystko ok.
Ostatecznie wybrałem pamięci Sony, takie jak na zdjęciu, ponieważ taką zamontowałem w pierwszym gotowym egzemplarzu, który idzie do mojego Indusa i bardzo porządnie na tym rozszerzeniu jeszcze raz wszystko przetestowałem. Takie same kości już zakupiłem dla wszystkich chętnych osób i takie będę lutował w rozszerzeniach. Rozszerzenia przygotuję do końca tygodnia.
Działa poprawnie zarówno CP/M, jak i buforowanie ścieżek.
Gotowe rozszerzenie wygląda tak (wersja ze złączem kątowym dla Indusa):
http://www.atari.org.pl/forum/misc.php?action=pun_attachment&item=6877

1,194

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ale co Ci nie daje rady? To masz jakiś problem z tym SDrive Max, albo z kablami, albo z samymi złączami. Ja łączyłem dwie stacje i SIO2SD i śmigało bez problemu, przy czym SIO2SD zasilane z Atari.
Konstrukcja interfejsu SIO oryginalnie zakłada podłączanie tam wielu urządzeń i większość z nich z tego powodu była produkowana jako urządzenia przelotowe. Jak popatrzysz na schematy np. stacji dysków, to mają dwa gniazda SIO zwyczajnie połączone ze sobą wprost bez żadnej elektroniki. Na jednym SIO można bezpośrednio sobie połączyć kilka stacji dyskietek, drukarkę, magnetofon i co tam jeszcze dusza zapragnie. Mocno prądożerne urządzenia SIO konstruuje się z własnym zasilaniem żeby nie obciążać zbytnio zasilacza Atari.
Moim zdaniem wystarczy zwykłe połączenie wszystkiego samymi drutami, więc splitter/rozgałęziacz zwyczajny z samymi wtykami/gniazdami załatwia sprawę. Ewentualnie zasilanie w splitterze tak jak jest u Lotharka ma sens o tyle, że wtedy z jednego źródła można zasilić np. SIO2SD, SIO2BT, jakieś interfejsy MIDI i inne wynalazki jeśli wszystko mamy na raz podpięte a nie chcemy zbytnio obciążać zasilania Atari.

Edit: aha, twierdzisz, że dwa kable 1,2m i 1,5m dają spadek napięcia z 5V do 3V? Sprawdź lepiej dobrze co masz nie tak z urządzeniami i kablami.

1,195

(45 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Ale niby po co to buforowanie? Przecież SIO jest zaprojektowane do łączenia sobie wielu urządzeń bezpośrednio i nie ma z tym zasadniczo problemu jeśli urządzenia są poprawnie konstruowane.

1,196

(20 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Też tak myślę. Lepiej robić dedykowaną obudowę zyskując dzięki temu na takich właśnie rzeczach jak minimalizowanie wymiarów i idealne dopasowanie. Żeby zrobić coś uniwersalnego, to znowu by trzeba robić za dużą obudowę, która potem wygląda na biurku jak skrzynia na narzędzia. Przecież drukarki 3d nie służą do produkcji seryjnych, tylko właśnie do robienia indywidualnie pojedynczych egzemplarzy fajnych rzeczy.

1,197

(20 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Fajnie dopasowana. Podoba mi się, że zrobiłeś tak projekt, żeby stacja pozostała jak najmniejsza.

1,198

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Nie porównywałem, ale tak jak mówi perinoid, to jest druga opcja, i w zasadzie z tego co się orientuję, to tylko są chyba te dwa loadery porządne, którymi da się w taki sposób obsłużyć 720kB. Tak że do wyboru w zależności czy chcemy mieć dyskietki formatowane pod Spartą, czy pod MyDOS-em.

1,199

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Ja formatuję dyskietki Spartą na 720kB w formacie Sparty, tak jak to pokazałem wcześniej.
Następnie pliki gier kopiuję sobie również pod Spartą na dyskietkę.
Jako loader używam wtedy Micro Sparta DOS. On jest o tyle fajny, że odpala wszystkie gry bez problemu, nie potrzeba tez już w tym momencie Sparty. Loader też umożliwia tworzenie długich nazw gier przypisanych plikom.
Niestety nie powiem jak się to robiło, bo dawno się tym nie bawiłem, ale piszę to jako punkt zaczepienia do poszukiwań:-)

Edit: zapomniałem, że mam pod ręką pliki:-) Załączam archiwum z msdos 4.5, w którym jest opis, instrukcja itd, oraz plik aktualniejszy, który znalazłem w necie i którego używałem msdos 4.6.

1,200

(293 odpowiedzi, napisanych Fabryka - 8bit)

Akurat osoby nie znającej się na takich pierdołach jak gmeranie przy czujniku HD/DD, to zaryzykuję stwierdzenie, że na tym forum było by trudno znaleźć:-)