1,026

(15 odpowiedzi, napisanych Kupię / Sprzedam / Zamienię Atari)

Patrząc na płytkę, sposób montażu i użyte elementy (nieśmiertelny tranzystor BC107 czy 109 (chyba) i opory ze starego radia lub telewizora) dochodzę do wniosku, że producent nie powinien nazywać się "Mint-Soft" a  raczej "Garage-Soft".
Zamazanie spacjami nazwy pierwotnego wytwórcy w treści epromu też jakoś wpisuje się w klimat.

Widać, że to ręczna robota, nawet płytka machnięta pisakiem olejnym. W zasadzie kolekcjonerski rarytas, przy tej technologii wykonania sądzę, że "wytwórcy" dali radę machnąć łącznie góra kilkanaście - kilkadziesiąt takich cartów, potem się odechciało..

1,027

(12 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

To może być kwestia TV. Ja mam mały TV Panasonic, w którym występuje następująca anomalia, przy podłączaniu przez Composite, bądź SCART:

65XE, 130XE, 800XE - pal - obraz i kolor ok
800XL - ntsc, pal - obraz ok, kolor ok
800XLF - pal - sprawdzone na kilku egzemplarzach - obraz ok, brak koloru (!). Obraz jest pozbawiony nawet artefaktów, całkowicie monochromatyczny. Wygląda na to, że ten konkretny TV interferuje jakoś z sygnałem koloru generowanym przez płytę XLF.


Na innym telewizorze (JVC i inny Panasonic, starszy) na tym samym kablu Composite mam kolor ze wszystkich powyższych modeli.

1,028

(6,115 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Trzeba też mieć na uwadze, że o ile dla nas są to kultowe maszyny, to dla wielu ludzi jest to złom pozyskany od kloszarda i wystawiony potem na allegro.   Dla wystawiającego to po prostu jeden z wielu śmieci, wśród sterty innych gratów, który być może przyniesie parę złotych. Dlatego, mając cały kontener starych telewizorów, klawiatur, odkurzaczy i innych odpadów nie wnikają w takie kwestie, czy umyć przed wystawieniem i czy są w środku robaki :).  BTW. Też trafiałem atari z robakami i z całkiem utlenionymi na płycie lutami - widać, że leżało miesiącami w stercie złomu pod gołym niebem...

1,029

(6 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Rozbierz klawiaturę i podłóż pod folię kawałek czegoś twardego. Odpal kompa i naciskaj delikatnie palcem miejsca, gdzie są normalnie gumki. Zobaczysz, które klawisze i kiedy łapią, może wyjdzie jakieś przetarcie ścieżek czy coś, bo zwarcie ich do masy (blachy) jest prawie niemożliwe, chyba, żeby ktoś pogiął folię i odsłonił na którejś z warstw ścieżki w taki sposób, że dotykają do blachy. Albo wyciął jej kawałek z którejś z warstw. Mało prawdopodobne. Mówimy oczywiście o wersji klawiatury z folią przeźroczystą, składaną jak kartka papieru, na dwie połowy, rozdzielone plastikową przesłoną. (klawiatura z gumowymi okrągłymi kapturkami pod białym plastikiem).


Druga możliwość, to klawiatura z kontaktami opartymi na gumkach przewodzących, folia jest jednowarstwowa i zielona - od razu widać który to typ. W wypadku klawiatury z zieloną folią moja metoda nie sprawdzi się, trzeba by kłaść na miejsca metalizowane gumki przewodzące, jest to dość niewygodne...

1,030

(6 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Może nie chodzi tu tyle o masę, której obecność na metalowej płycie klawiatury ma mieć wpływ na działanie tego klawisza, a raczej o nacisk. Blacha nie łączy się zresztą bezpośrednio nigdzie z folią (chyba, że folia jest uszkodzona i któraś ścieżka dotyka do blachy), więc to czy jest zmasowana czy nie nie powinno mieć znaczenia. Spróbuj dociągnąć śruby w okolicy klawisza START, na 99% pomoże.

1,031

(16 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Patent z gumką od ołówka jest mistrzowski. Muszę wypróbować. W odróżnieniu od papieru ściernego czy wełny stalowej ołówek z gumką prawie zawsze się ma pod ręką, czy to w domu czy w pracy.

1,032

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Trudno powiedzieć. Te xegsy, które przeszły przez moje ręce wszystkie były dobre. Były to jednak egzemplarze z +-1987. Jeśli jednak produkowali je odpowiednio długo, to mogły też się załapać na trefne GTIA. Niestety nie wiem kiedy zakończono produkcję.

1,033

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Stare 130xe i 65xe z płytami posiadającymi 16 i odpowiednio 8szt kosci typu 4164 były praktycznie zawsze dobre. Nie trafiła mi się taka, w której oryginalnie byłby wadliwy GTIA. Dopiero potem, bliżej 1988 i później, a zwłaszcza pod koniec produkcji zaczeły się pojawiać.  Są to niektóre układy z datami produkcji 89XX i 90XX, może jakieś małe partie z datą 88XX też są wadliwe, ale nie wiem na pewno. Najczęściej występują w 800XE made in china. Była chyba swego czasu gdzieś lista, które konkretnie daty są "trafione".

1,034

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Tutaj zrzut ekranu z testem klawiatury, o który pytasz.

1,035

(10 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

O wadliwym GTIA sporo wiadomo, ale wadliwy freddie? Szczerze wątpię, by było coś takiego. Co do wersji płyt 130xe to spotykane sa dwa rodzaje, z 16 szt. pamięci typu 4164 lub też z 4 kościami typu 4464.

Wersje romu z OS: jest wersja w której jest wyświetlona nadmiarowa ilość klawiszy funkcyjnych, takich, które nie występują w tej serii atari, (OS REV.2) oraz jest wersja OS w której są tylko klawisze występujące faktycznie (OS REV.3). Oba ROMy zdarzają się w 130XE.

1,036

(2 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Ok, dzięki!

1,037

(2 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Wie ktoś, skąd można pobrać

Callisto
HAR`em

?

1,038

(16 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Można też podciąć o parę milimetrów, ja np. nieraz tak ratowałem folię, na złączu której brzeg był całkowicie utleniony i pozdrapywany - pół centymetra krótsza taśma wychodziła, ale działało (o ile wyżej są styki w lepszym stanie). Trzeba pilnować tylko, by uciąć równo i nie za dużo, bo potem ma się problem :) Lepiej ciachać parę razy po 1,5 milimetra i sprawdzać czy łapie niż od razu dużo.

1,039

(14 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Takie "niewypoziomowane" sztuki też mam ze dwie - jest tak jak piszesz - nóżki równe, a atari chwieje się jak pijane :) Mogą być to egzemplarze nieznacznie pokrzywione na skutek przechowywania w niewłaściwych warunkach, obudowa była naprężona i się odkształciła.

Co do obrazu, to poszczególne egzemplarze potrafią różnić się od siebie jakością i to dostrzegalnie, natomiast płyta 800XLF (z freddiem) miała zdaje się przeprojektowany tor video, więc obraz jest mocno inny niż w tych bez freda. Przede wszystkim ma pionowe wstrętne paski, o których piszesz, są one jeszcze wyraźniej widoczne prawie we wszystkich egzemplarzach XE.

1,040

(14 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Tak, jednak płyta REV C, faktycznie dość stara (koniec 83 roku), acz raczej zwyczajna, atari za to z niskim numerem seryjnym i rzadziej rozpowszechnionym kodem produktu: 83AHP. 83AHP i 84AHP były na wypustach z hong kongu, natomiast powszechnie występujący kod to 72R3CG z tajwanu (maszyny PAL). Także nie jest to może jakiś biały kruk, ale na pewno wczesny egzemplarz, których już nie ma aż tak wiele, ładnie zachowany no i hong-kong. Jest ich zdecydowanie mniej, niż tych z 72R3CG.

1,041

(16 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Na początek można by prysnąć na folię sprayem Kontakt S używanym w elektrotechnice do zaśniedziałych styków i złącz. Rozpuszcza (lub sprawia, że stają się przewodzące) warstwy tlenków i siarczków. Nie wiem, jak zareaguje ze srebrnym lakierem z taśmy, bo sam nie próbowałem, ale chyba niewiele jest do stracenia. Środek jest raczej delikatny, myślę że nie zaszkodzi. Druga sprawa - scieżki mogą być w tak złym stanie, że metalicznego srebra już praktycznie tam nie ma. Ale to łatwo sprawdzić, jeżeli od drugiej strony, poprzez folię ścieżki są również widoczne jako kompletnie czarne, to niestety nic im już nie pomoże.

1,042

(6,115 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

nosty napisał/a:

BTW. Czy ten caly akapit o "Pełnomocnictwo Poczta Polska S.A." ma jakąkolwiek moc prawną?

Pewnie chodzi o to, żeby urząd skarbowy nie ścigał go za Vat i dochód od kwoty kosztów transportu, jest napisane w aukcji, że wystawia rachunki  czy faktury tylko na cenę przedmiotu, a bez kosztów przesyłki.

1,043

(14 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

jedynymentos napisał/a:

Laborant - co to znaczy, że płyta Rev.C - Revision C czyli 3'cia z kolei?

Revision C - najstarsza znana mi wersja która powszechnie występuje, płyt z napisem REV. A, ani B nigdy nie spotkałem, mogły to być tylko prototypy, albo małe serie na samym początku produkcji.  Także w sumie niby trzecia wersja, ale nie wiadomo przecież, czy nie było jakichś podwersji np B1 etc. Np. w stacjach 1050 są wersje płyty oznaczone jako REV. D, ale są i E1.. W każdym razie ta sztuka ma dwa kable przy układach ROM, podobnie jak w wersji C, wersja D nie ma tych kabli.

Od strony lutowania mniej więcej na wysokości gniazd joysticka, ale trochę w prawo - pod gniazdem kartridza powinieneś mieć nazwę wytwórcy, kod płyty i rewizję, oraz "made in". Jeżeli nic tam nie ma, to faktycznie to może być jakaś ciekawa stara wersja, poprzedzająca oficjalną Rev. C. Płyt bez oznaczeń producenta i typu nie miałem w ręku, więc może być ciekawa.  Data 1979 na Pokey'u produkcji OKI jest powszechnie spotykana. Pozotałe czipy w normie, daty wskazują na 83 rok.

1,044

(14 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Prawdopodobnie płyta Rev. C - są dwa kable po prawej stronie. C często miały wszystko w podstawkach fabrycznie.

1,045

(16 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Prowokacja? W tym sensie, że celowo miałbym wymyślić teorię o późnej produkcji i następnie "wykreować" poszlaki? Narysować numer seryjny, datownik? Zapewniam, że to wszystko istnieje realnie, ten sprzęt to fakt.

Ten egzemplarz naprawdę mocno odstaje jakością od innych, znanych mi 800xl. Co najmniej znacznie obniżono Q.C. produkcji. Jest to intrygujące. Tylko pytanie, w którym roku nastąpiło. Nie wcześniej,  niż w 1985, bo jest już na etykiecie Atari Corporation. A więc już za Tramiela. Według mnie jednak znacznie później. Nie wcześniej, niż pod koniec 1987, bo taką datę ma Antic i GTIA. Nie są wlutowane, to fakt, można uważać, że komputer był w naprawie i tam włożono scalaki z późniejszymi datami. Jednak seriala i stempla daty z kartonu raczej by przy tej okazji nie zmieniano na wyższy :)

Zadajcie sobie pytanie, ile widzieliście kompów z numerem AT91...  Ja jeden, a wszystkie znane mi egzemplarze (PALowskie) mają numery typu AT83, AT84, AT88 (najwyższy powszechnie występujący). Innych nie znam, a trochę się tego sprzętu przecież przewija. Seriale AT83 i AT84 to Atari Inc., AT88 to już Atari Corporation.

Moja teoria jest taka - to jest jakas krótka seria, może tysiąc, może 2 tysiące kompów, dotrzaskanych w znacznie późniejszych czasach, może na specjalne zamówienie, prawdopodobnie z wykorzystaniem resztek z magazynów, niekompletnych płyt etc, które uzupełniono czym popadło i sprzedano. Może ktoś kupił okazyjnie jakieś komponenty od Atari, które miały trafić na złom i wyprodukował kompy.

A może, jak pisał PIN, naprawdę przymierzali się do wznowienia na krótko produkcji w czasach, gdy zbliżał się upadek muru berlińskiego i zaczynały otwierać się rynki wschodniej europy? Może puścili  jakąś małą próbną serię, zrobioną z tego, co było pod ręką? Może to jakaś seria "beta"? Pilotażowa? Może to coś takiego, jak rozliczne "dzikie" klony Atari 2600?
Podrabianie różnego towaru było i jest powszechne, myślę, że ktoś spokojnie mógł podrabiać i 800ki.

Według mnie jest to ciekawa i warta głębszego zastanowienia się sprawa.

1,046

(16 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

C061619 - taki modulator mam w kilku innych maszynach PAL, ten C061659 to może być NTSC albo modulator do maszyn produkowanych na rynek brytyjski, które pracowały na innym kanale.

1,047

(16 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Spód płyty. Data: 46 tydzien 84.  Na płycie od góry warto jeszcze zwrócić uwagę na kwarce - w szarej izolacji, znane raczej z serii XE. Co do datownika z kartonu - na innych pudełkach, np. robionych jeszcze jako ATARI INC. jest np. 1984. A tu 1989. Błąd, czy fakt? Jakość obrazu naprawdę znacznie ustępuje choćby i serii 65XE z lat 1986-87, robionych na tajwanie. Jest po prostu marna, jak w chińskich egzemplarzach 800XE.

1,048

(16 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Oto zdjęcia.

Literowo oznakowałem niektóre fotografie, gdzie są jednocześnie egzemplarze: oryginał (O) i "podróbka" fake (F).
Elementy niedokładnie wykonane, krzywe, nadlewy etc. zaznaczyłem czerwonymi strzałkami, by było wiadomo na co patrzeć. Logo na obudowie jest też krzywo wydrukowane - liczba 8 jest minimalnie niżej, niż 00. Brzegi loga, zaznaczone strzałkami są obłe, zgięte w głąb, a poziome krawędzie proste. Podobnie jest ze srebrnymi ozdobami przy klawiszach konsoli - pionowe krawędzie są prawie beczkowate. Widać też, przy porównaniu obudowy z oryginałem, że na "podróbkowym" moletowanie powierzchni jest znacznie głębsze, a kolor plastiku (trudno dostrzec, ale da się) bardziej biały.  Na zdjęciu z porównaniem pudełek wyraźnie inna tęcza pod napisem Atari i cień pod komputerem ma mniej odcieni zieleni, jest w sumie różowo-seledynowy. Na płycie widać dziwnego Pokeya, PIA właściwie bez oznaczeń, Antic i GTIA mają późne (jak na A800XL) stosunkowo daty produkcji - 8729. Niby szczególiki, niby tylko drobne niedociągnięcia w wykonaniu, ale jak zważy się to wszystko razem, wraz z datownikiem i numerem seryjnym to rodzą się pytania.

1,049

(16 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Dobra, powrzucam, może jutro mi się uda znaleźć chwilę, choć ciężko będzie na zdjęciach dostrzec różnice o których piszę (z wyjątkiem naklejki i napisów z kartonu). To wszystko są niuansy, widoczne dla wprawnego oka, ale po chwili dopiero, przy dokładnym oglądaniu. Stają się wyraziste zwłaszcza przy porównaniu z innymi egzemplarzami.

1,050

(16 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Według  powszechnie dostępnych materiałów osiemsetki były produkowane od 1983 do 1985. Ostatnio jednak trafiłem na dziwną sztukę, która albo jest chińską podróbą, albo jednak produkcja szła momentami jeszcze pod koniec lat 80. Czy ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat, może spotkał się z takimi egzemplarzami?

Sztuka, o której mowa, przede wszystkim jest niechlujnie wykonana - blacha ekranów w środku jest cięta tępymi maszynami - ma nierówne, poszarpane brzegi, zagięcia pozaokrąglane, byle jakie. To samo dotyczy aluminiowych elementów typu logo, nakładki na klawisze konsoli - wszystko niedokładne, lekko nierówne, krawędzie wydają się raczej  zmiażdzone, niż ucięte. Kremowy plastik obudowy jest nieco bardziej szary, zamiast beżowy, odlew mniej dokładny - są tzw. naddatki i nie wycięte miejsca gdzie plastik wydostał się nieco poza formę.Karton też jest jakby gorzej wydrukowany (gorsze kolory i cienki papier) a datownik, jaki na nim umieszczono to : KUANG IH 1989. Taki sam jest na niektórych kartonach od 65XE. Naklejka z numerem seryjnym też robiona na szybko, wygląda jak z kserokopiarki, ma logo Atari i wszystko co trzeba, ale numer jest niesamowicie wysoki, zaczyna się od AT 9100...  Całość sprawia wrażenie, w stosunku do starszych egzemplarzy, jakiegoś bubla robionego z resztek, na zużytych maszynach. Jakość obrazu kiepska, taka jak w niektórych, późnych 800XE (widać elementy bierne dobrane z dużymi tolerancjami). Nawet klawiatura jakaś marna, klawisze lubią się zacinać, choć wyglądają ok.  Aha, na kartonie zamiast "ATARI INC." jest "ATARI CORPORATION".

O co tu może chodzić? Jacyś chinczycy (czy ktoś inny) robili je na dziko, w jakichś późniejszych czasach dla europy wschodniej?