Dwa aż miesiące to nie, ale z miesiąc, półtora mogło być. Wysyłający musi zebrać większą pulę sprzętu, by wywalić to w rozsadnych kosztach do Polski (i w jednym rzucie) i tu dalej rozrzucać już po odbiorcach końcowych.
A ceny dostawy też ma raczej niskie.
Moze ostatnio robi za duzo na raz dealow i się juz nie wyrabia - nie wiem, ja w kazdym razie zawsze dostałem co miało być.
Mam nadzieje, ze nadal tak bedzie.