76

(27 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Autor stronki wspomina coś o nadsyłaniu własnych wyników. Można wysłać efekty działania lepszego interpretera + mały komentarz.

77

(30 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Robbo mial wiele kombinacji. Na przyklad jak juz sie wydawalo, ze poznalismy wszystko to pojawialy sie magnesy a pod koniec strumien plazmy. Bulder Dash slabo pamietam. Byly tam jakies potworki? Bo w robbo byly ptaszki, stworki lewo i prawoskretne oraz okulle (prawdziwe BOTy). Poza refleksem potworki wymagaly pomyslunku, np. odganiecia prawa rzadzacego ruchem jakiegos stadka zeby sie przeslizgnac.

Nie bede glosowal ale powiem, ze Robbo ma u mnie miejsce w 10 najlepszych gier wszechczasow w jakie zdarzylo mi sie zagrac na czymkolwiek.

78

(21 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Cyprian: tylko zauważ, że konsola do gier a wielozadaniowy system operacyjny to jednak zgoła odmienne koncepcje. To, że np. PPC szybko przetwarza grafikę 3D, to nie znaczy, że jest lepsze od Inteli w pracy w systemie wielozadaniowym. Gdyby tak było, to potężne serwery stały by na chipach z Radeonów i Ge-Forceów :P

A nie chodzi po prostu o to, ze dla marnego ~1 mln Makowek rocznie nie warto ciagnac odrebnego procesora? Za to jak rynek idzie w dziesiatki (setki?) milionow sztuk rocznie to nawet z gownianego intela da sie zrobic szybki procesor i przy tej sprzedazy mozna pewne problemy techniczne pokonac metoda silowa (bo sa na to ogromne pieniadze). Jobs chce miec tanie procesory bo widzi, ze z lepszymi a drozszymi bedzie pelzal po 1-2% rynku. Ciekawe tylko czy decyzja Sony i MS czegos nie zmieni.

Teoria, ze PowerPC slabiej nadaje sie do ciagniecia normalnego systemu operacyjnego jest troche dziwna. Jakies problemy techniczne kryja sie za wielowatkowoscia (chyba 68030 juz byl ok) ?  I czy soft w nowych konsolach nie bedzie aby wielowatkowy...? Poza tym jajkie 3D w PPC (pomijajac gowno totalne -- Power-Amige)? W czasie rzeczywistym to i tak bedzie GPU a w nierzeczywistym rendering w sieci i to mocno *wielowatkowy*.

79

(11 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Pewnie mialo to byc to. Takie sobie... To jest starsze i duuuzo lepsze (aczkolwiek bardziej Power Rangers  niz StarWarz).

Eee tam. Dobrym produktem planu9 jest "candyman2". Reszta to tluczenie na okraglo tego samego pomyslu: demolka amatorka.

80

(44 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Największą porazka poprzedniego Xbox'a była wręcz śladowa, w porównaniu np. do takiego PS2 czy nawet PS1 (sic!), sprzedaz w Japonii. Wszyscy powazni developerzy gier na konsole wiedzą jak wazny jest rynek japoński, tymczasem nasi skośnoocy przyjaciele omijali Xbox'a jak głęboką kałuzę - dlaczego? Wiadomo, brak porządnych RPG, szczególnie opartych w jakikolwiek sposób na Anime / Mandze. Z kolei na teoretycznie słabszą PS2 jest ich od metra i ciut, ciut.

Jest chyba inaczej. "Skosnoocy przyjaciele" to banda szowinistow, ktora predzej pepelni zbiorowe samobojstwo zanim zacznie masowo kupowac towary od obcokrajowcow.

A poza tym...Fajnie, ze PPC sie w koncu przebije.

81

(41 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 16/32bit)

Swoją drogą Amigowcy zapomnieli o modelach klasy 500 i bardzo dobrze zrobili - potrafili dokonać ewolucji, przesiąść się na modele klasy 1200 z kartami turbo z procesorami klasy 060/PPC i pod tym kątem tworzą soft. Natomiast dużo-atarowcy podniecają się tym, że na ST-eka coś wychodzi, zamiast olać ST-eka z góry i wspierać np. Flacona z kartą CT60 - zawsze dużo-atarowcy zazdrościli potęgi scenie amigowskiej, a to jest właśnie klucz do ich sukcesu, potrafili oddać 500-setki na złom kupić 1200, dorzucić karty turbo, nie patrząc się do tyłu.

Wyobraz sobie "male Atari" z karta grafiki, 68030/25Mhz, Gravisem i HD. Oryginalny chipset elektrycznie cos tam robi ale funkcjonalnie jest marwy. Do tego jakis ulepszony DOS z nakladka graficzna i gcc.

I co? Jedna wielka sciema. Atari to juz nie jest a znacznie lepszy bylby jakis Mac z demobilu. Tak sie stalo z Amiga. A500 ma sie duzo gorzej niz  65XE. Na A1200 nic sie nie robi, choc po rozbudowie RAM do 4-16MB mozna by cuda robic. Koledzy Amigowcy nie przyjmowali do wiadomosci, ze maja trupa i pchali w niego kupione za ciezkie pieniadze karty turbo, grafiki, PPC...Przespalem okres 95-2005 w swiatku Amigowym i przyznam , ze jestem rozczarowany. Na A500 nie ma dema na miare NUMENA, na A1200 (no, + 2MB FAST RAM) nikt nie zyluje jakiegos softu o ktorym 10 lat wczesnie powiedziano by "no way".

Amigowcy nic w zasadzie nie osiagneli. Powstaly jakies potworki, cholernie drogie, bez oryginalnego API, ze sprzetem nie budzacym sentymentu (S3, voodoo) za to budzacym usmieszek politowania u grzybiarza. Prawdziwej Amigi nie ma a przekompilowanie starej PCetowej gry tylko po to by pograc w cos "nowego" jest zalosne. Dema robia niezle ale nie kumam czemu np. nie na Macu? Tez jest PPC (nie intel? o to chodzi) i tez ma to luzny zwiazek z Amiga.

Rozumiem jak grafik bawi sie w stara pixeloze albo koder piesci asembler na osmiobitowcu. Jest w tym cos romantycznego i interesujacego.
Rulezujacy amigowiec jest zwyczajnie smieszny. Zwiedzalem forum amigowe i widzialem teksty typu "pc mnie ogranicza", "xp sie wiesza". To jakas paranoidalna schizofremia. Co takiego zajebistego jest w promowaniu systemu na ktory nie ma prawie nic, ktory jest niekompatybilny wstecz, jest nieciekawy, do piet nie dorasta np. takiemu BeOS i poza grupka nawiedzonych fanatykow nikt sie nim nie zainteresuje?

Podsumowujac ten kawalek, obok glownego nurtu PC-pragmatycznego mamy trzy  wyjscia:

Nostalagia -- utrzymujemy przy zyciu nasz stary komputer, robimy na nim rzeczy, ktore 10 lat wczesniej byly nie do pomyslenia. Fajna zabawa.
Ideologia -- Mac OS X, Linux itp + wolne oprogramowanie itp. Pozytek spoleczny.
Rulezowanie -- pierdzielimy sie z 20 letnia plyta glowna i kupujemy do niej podzespoly za 500zl sztuka. Dostajemy orgazmu na widok 'workbencha' w 1024 x 768 i przestawiamy sobie na nim ikonki.

Pisanie slideshow w postaci Wolfensteina na ST jest duzo lepsze niz portowanie Q2 na pseudoAmige. Przynajmniej ST dzieki temu ozywa.

[ Dodano: Wto Kwi 19, 2005 22:22 ]
A, i jeszcze jedno. Jest na "nowa" power-Amige przegladarka www, ktora nie obsluguje css, flash i javy. Kosztuje tylko 55 euro.

82

(31 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ciekawe czy dziadek zajmuje sie intensywnie wolontariatem :). Z moich doswiadczen wynika, ze ci co tak *glosno* martwia sie o biednych i tak dobrze potrafia zaplanowac cudze wydatki (znicze kupowali ci co chcieli, musu nie bylo) z reguly nic nie robia. A sprzatniecie szkla to raczej pestka.

Ale zeby nie bylo tak zgodnie i rozowo, przyznam narazajac sie moze na wirtualnego kopa w ryj (a co tam), ze to co sie dzialo w szeroko pojetych mediach zakrawalo momentami o groteske a nawet o okolice Korei Polnocnej -- brak umiaru w peanach i gloryfikacja jednomyslnosci.

83

(31 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

"Most of Atari's top programmers, disenchanted with the lack of respect, compensation, and freedom they were afforded under Warner management, left to work elsewhere"

Niekonczaca sie historia przeceniania managerow i olewania klas pracujacych, tzn programistow.

84

(18 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Nomen omen, pisząc tego posta znalazłem ciekawy artykuł, który pasuje... Wojciech Jóźwiak pisze w ostatnim felietonie (fragment):

"(...) Archetyp ten fatalnie działa na myślenie. (...)"

Racja. Tylko co z tego?

Ano, ze juz wiemy skad wojenki Atari kontra Commodore. Glupie to bylo a teraz juz wiem, ze to wina archetypu :).

85

(9 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Tyle, ze IBM nawet prawa do os sobie nie zagwarantowal. Nie wiem jak to bylo z Atari ale taki C= zarobione na Amigach dolary topil we wlasnych nieudanych PC.

No popatrz pan czego to do ST nie podlaczali...

87

(57 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

no tak 71 a nie 75 Hz ale co do kompatybilnosci Falcona to sprzetowo bardzo, bardzo blisko mu do STE. Dzieki 'Backward' jedynie pare szczegolow rozni go od STE.

Przyznam sie, ze okres 16bit spedzilem przy amidze :) wiec na jej przykladzie wiem jak to dennie bylo z kompatybilnoscia. Zadkie zmiany modeli zaowocowaly rozleniwieniem programistow i kodowaniem, nie wiem jak to okreslic, na pale? Dotyczylo to gier i dem. Programy systemowe jakos dzialaly ale dla mnie nie pojete bylo jak zwiekszenie RAM i jakas kosmetyka w chipsecie moga wywrocic dzialanie softu.

Niestety te "pare szczegolow" oznaczalo zwykle kasze na ekranie. Pececiarz z ekscytacja patrzyl jak wektorki w symulatorze awansuja przy przejsciu z 286 na 386. A motorolowcy spod znaku C= i /| dostawali nowy proc i kopa w d...

88

(57 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

@Sikor: Nie znam doskonale realiow z lat 80-tych ale do tego co napisal Dely dodam:

1) Na poczatku faktycznie Amiga miala byc konsola do gier. Potem z tego zrezygnowano. Konsolowe zaszlosci wyszly tylko komputerowi na dobre bo np. taki blitter do blittowania potworow mozna wykorzystac w GUI, ze sprita zrobic wskanik myszy...Do tego ciekawy podzial RAM na CHIP i FAST (gdyby jeszcze FAST umieszczano w standardzie...). ST na starcie byl nieco biedniejszy. Jesli chodzi o gry to duzo biedniejszy, co przelozylo sie na wyniki sprzedazy: do 1988-89 portowano gry z ST na Amige a potem zaczely sie pojawiac gry nieportowalne z Amigi na ST.
2) Amiga OS chyba byl bardziej rozwojowy niz TOS. Moze ktos zna dobrze oba systemy. Nie bede sie kategorycznie wypowiadal. I nawet z tego, ze grupka donkiszotow pracuje przy A-OS4 nie wyciagne wnioskow bo i przy TOSie mozna uprawiac nekrofilie.
3) Oceniam sytuacje z 1984 i fakt, ze ST to Calamus i MIDI a Amiga to FXy w przebojach kinowych 1992-95 nie ma tu znaczenia.
4) Miner byl geniuszem i wizjonerem. Gdyby dac mu wolna reke to...Dosc powiedziec, ze z Atari odszedl bo Bushnel nie chcial 16 bitow a w Commodore nie interesowali sie 32 bitowa Amiga. Moim zdaniem to J.M bylby najlepsza inwestycja Tramiela.


Jesli chodzi o przyczyny porazki to C= i /| wykazuja wielkie podobienstwo. Obydwie firmy wprowadzily serie udanych komputerow opartych na udanym procesorze. Do tego udane systemy (konkurencja na PC to bylo dno). Obydwie firmy spoczely na laurach i zatrzymaly rozwoj na cale lata.
C= obudzilo sie wprowadzajac A1200, tyle, ze 2lata za pozno. Atari wydalo na swiat rewolucyjnego Falcona tyle, ze...niekompatybilnego z ST. Trzeba duzo smialosci by w 1992 roku zaczynac od zera z nowym komputerem osobistym. Trzeba zupelnie nie znac sie na rynku by nie widziec sensu w utrzymywaniu przemyslanej linii komputerow*.
Ponadto Atari bedac w stanie agonalnym bylo w stanie plodzic ciekawe rozwiazania (jakis UNIX, Jaguar). A to znaczy, ze mialo dobrych ludzi tyle, ze kierownictwu zabraklo wizji.

* modele Amiga3000 i Atari TT (oba z 1990) -- niezle maszyny ale w ramach swoich rodzin zbyt elitarne.

89

(57 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Zgadzam sie z Cyprianym_Konadorem, choc wizyta Tramiela to byl news! A ponadto:
1) Tramiel nie jest ojcem Atari. Padaly takie stwierdzenia.
2) Tramiel uratowal Atari w 1984 -- chwala mu za to.
3) Tramiel zalatwil Atari pare lat pozniej. To znosi 2)
4) Tramiel to typ agresywnego biznesmena. Zbyt agresywnego jak dla mnie. To bardzo milo wiedziec, ze sie na tej swojej bezwzglednosci przejechal. Mial do kupienia Amige: Wlasciciele zaproponowali umiarkowana cene, Tramiel podal nizsza, wlasciciele nie zgodzili sie, Tramiel cene jeszcze obnizyl. Ostatecznie Amige kupil Commodore. Mysle, ze Atari wyszlo na tym fatalnie bo Amiga to jednak lepszy i bardziej perspektywiczny komp byl niz ST*.
5) Smieszne jest, ze projektant Atari Jay Miner zamienil sie miejscami z biznesmebnem Tramielem. Tramiel przeszedl do Atari a Miner pracowal nad Amiga dla C=.

* Mysle, ze moge tu napisac co mysle bo tu w miare normalni ludzie zagladaja (czytalem watek o SIDdzie i POKEYu na forum C64).

90

(47 odpowiedzi, napisanych Scena - 8bit)

Mnie sie bardzo podoba scena atarowska. Po 12 latach niewidzenia czegokolwoiek odpalilem na emu nowe dema i zauwazylem ogromny postęp. No i atmosfera niezła (z tego co widze na forum). W ogole idea pisania czegokolwiek na sprzęt niemal 30 letni wydaje sie bardzo czysta i wzniosła. Bo co pomyśleć o pececiarzu piszącym demo pod directX? Moze tylko ćwiczy przed komercyjną gierką? No i jak porównać scenę gdzie panujesz nad każdym pikselem ze sceną gdzie współtwórcą dema jest autor sterownika od karty graficznej? Gdzie wystarczy odczekać 2 lata i źle napisany efekt udźwigną kolejne gigaherze?

Słabo za to z Amigą. Na A500 (o ile sie orientuje) nie powstało nic naprawdę nowego i wartościowego. Tak samo z A1200. Wszyscy mają karty turbo (nawet G3, z G4 produkuje sie nowe klony), graficzne, dźwiekowe, nowe systemy wyszły ale...Powstała hybryda. Potworek, który już nie jest TĄ starą amigą ale grzybowi na żadnym polu nie podskoczy.

Myślę, że zaleta amigi (otwarta architektura) z perspektywy czasu okazała się gwoździem do trumny. Przynajmniej jak obserwuję polskie fora amigowe to widze grupę frustratów pchających na siłę ten biedny sprzęt w XXI wiek. Jakoś mało tam dobrej atmosfery, mało zabawy a sporo ujadania, nieprzyjemnych polemik itp.

91

(19 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Chip to jeden z najsmieszniejszych periodykow. Te ich testy ze skomplikowanymi wzorami. To slynne promowanie kart matroxa (jak juz matrox zdechl to przestali chyba). No i artykuly o dopalce 3D. W calym artykule 10 razy pada slowo direct3d ani razu Opengl. Ale do testow jest uzyty QUAKE3. hi, hi.

92

(19 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Cycat: na 3. roku informy ludzie nie umieja Tasma odpalic...

Smiac sie tu czy plakac?  8O  To jeszcze ciekawostka z mojego ogrodka (Asp): rozmowa dziewczyny i chlopaka, zaslyszana w pociagu:

Ona (studentka akademii sztuk pieknych): wiesz my mamy teraz mnostwo roboty, zaczely nam sie kursy photoshopa, przez najblizszy rok bedziemy go poznawac...
On (student jakiegos wydzialu informatyki): no, my teraz tez mamy troche programow graficznych, w tym semestrze juz illustratora, indesigna, photoshopa, flasha, teraz wlasnie renderujemy sceny w 3dmaxie...

Po wypowiedzeniu slowa "renderujemy" zapada grobowa cisza, a Ona robi duze oczy  :D

Juz ja widze poziom artystyczny tych scen w maxie... Szkicowania olowkiem mozna sie uczyc latami. Koles przeskakuje po lebkach rozne pakiety i zostaje z uczuciem dobrze spelnionego obowiazku :D. Imho na dobrym wydziale informy studenci czesciej smaruja kreda po tablicy a nie siedza w labie.

93

(19 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

No i przeszedlem powtornie ta giere. Z save troche latwiej ale i tak duma mnie rozpiera.

94

(19 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Wybawco: Moze i tecno. Pamiec sie zaciera, eh. Dopiero teraz zauwazylem, ze nie podalem maila. Juz naprawiam swoj blad. Niecierpliwie czekam na brakujaca giere :).

95

(19 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Witam.
To moj pierwszy post tutaj :) i od razu z prosba. Mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos mogacy pomoc.
Chodzi o Techno Ninje. Komnatowka z muzyczka Jarra w tle. Mam mile wspomnienia zwiazane z ta gra. Chodzi o to, ze przez dlugi czas bylem nieswiadomy jej ogromu: po prostu w pierwszym levelu nie kopnalem w jakas niezbyt rzucajaca sie w oczy skrzynke i nie moglem isc dalej. Az tu pewnego dnia bum! Nowe levele, nowe muzyczki -- ekstaza.
Problemem jest znalezienie jakiegos *atr w sieci (moze szukam jak ostatnia dupa ale mam w zasadzie juz wszystkie moje klasyki z wyjatkiem tego :().

PS1. Sprzedałem 10 lat temu swoje atari, szczerze zaluje, mam nadzieje ze mi wybaczycie.
PS2. Z gory przepraszam za ewentualne powtorzenie, tudziez umieszczenie watku w zlym miejscu. Wydaje mi sie, ze o TN nie bylo mowy.