No chyba tylko z litości!

Trzeba przyznać, Święty, że masz łeb! Trzymamy kciuki za ciebie i czekamy na ciąg dalszy. I na nowe projekty.

Axe, a poleć nam jakąś grę z walorami koedukacyjnymi.

To znaczy, że w tym modelu grawitacja nie zawsze łapie od razu, przez co obraz lata. Jak nie chcesz, żeby ci sp...lił, to musisz wyłączyć i włączyć jeszcze raz.
A częstotliwość przypadków, kiedy grawitacja łapie/nie łapie możesz wykorzystać do emulacji rejestru RANDOM w emulatorze malucha.

Kierowniku! Bo Ci zrobimy fiku-miku!

A nie że "olds-cool"?

A u nas w czytelni miejskiej mieli kiedyś oprawione całe roczniki Bajtków. Przypomniało mi się kiedyś, idę przeglądnąć i dowiaduję się, że robili porządki... i wyrzucili.

Szczerze mówiąc już nie pamiętam. 200? 250? za 360. Adept, ile z ciebie zdarłem?

Pół godziny później przyjechał Jet i był gotów dać 360 zł. Ale już była sprzedana.

Zgadzam się. Pietruszka jest tak samo dobra na potencję, jak marchewka. Tylko równie trudno ją przymocować.

Kolega Rastan ma bardzo dziwne podejście do rzeczy. Co znaczą słowa "absolutnie"? Że niby napisanie płatnej gierki to już wstyd dla scenowca? Co za idiotyzm.

Poza tym nie wiem skąd to mniemanie o jakimś tam wielim znaczeniu kasy na scenie xl/xe, bo ja nic takiego nie zauważyłem. Raptem ta jedna dyskusja, pardon ANKIETA, w której jest okazja się wypowiedzieć. Czy jak założę w Bałaganie ankietę "czy lubisz sex", to kol. Rastan stwierdzi, że scena Atari to erotomani? No tak wygląda, bo to ta skala generalizacji.

Drugim ewentualnym przypadkiem jest Jager i jego Dos Control. Dawniej shareware, OBECNIE DARMOWY.

To udupiłeś Casper, bo ja chciałem sprzedać. Adept cię uprzedził.
Tak to jest, jak się olewa kontakt z resztą sceny - wyższe są ceny.