lopez napisał/a:

Wszystkie są PAL, bo nie miałem w swoich łapach żadnego kompa NTSC :)

OK. Na 95% biorę te modulatory (potwierdzę na 100% jutro), a płytkę adaptera biorę na 100%. Etykietę do paczkomatu wygeneruję i prześlę sam.

Proszę o odpowiedź na offtop.

Czy te modulatory (o których wspomniałem) są PAL-owskie czy NTSC? Potrzebowałbym ich do naprawy konsol typu "Famiklon", bo modulatory budowane od zera na ich płytkach zasilania, AV i RF są niezbyt dobre. Wywalając podzespoły z tych płytek i zastępując je prawilnym modulatorem PAL miałbym gotowe i eleganckie rozwiązanie. Pomijam fakt korzystania z tego modułu, ale do zabawy z "lightgunem" niezbedny jest modulator i telewizor CRT.

Co do płytki adaptera padów, to że jest to jedna sztuka też przeżyję.

Off top. Poszukuję białej osłony gniazda kartridży / prowadnicy kartridży do Atari 800XL do skompletowania całego kompa (bo już od kilku miesięcy czeka na złożenie, a tego mi brakuje) oraz kilku klawiszy (kompletnych wylutów z PCB klawiatury -> klawisz + mechanizm) do klawiatury do A800XL (tak wiem są 4 typy klawiatur do A800/600XL, a niektórzy uważają że nawet 5, w tym jedna z folią). Konkretnie chodzi mi o "1", "4" i "strzałka w dół" do klawiatury AWC lub / oraz klawisza "1" do klawiatury ALPS bo mam dwie sprawne zdekompletowane, a chciałbym chociaż jedną mieć kompletną. Wolałbym klawiaturę ALPS skompletować bo mam odczucie że przyjemniej klawisze pracują, ale i uzupełnieniem braków do AWC też bym nie pogardził. Czy szanowny forumowicz @lopez poratowałby mnie takimi "cosiami" (za odpowiednią gratyfikacją) ewtualnie skierował do kogoś kto byłby w posiadaniu takich cosiów i by się z nimi rozstał?

Pozdr.

Witam

Wstępnie zainteresowany 2 sztukami płytek adapterów do padów SMD <-> Atari 7800, oraz trzema najmniejszymi modulatorami

Pozdr.

Kolejny dzień i kontynuacja działań z konsolą.

Dokonałem pomiarów i "przedzwoniłem" multimetrem część ścieżek. Udało mi się w dużej mierze odtworzyć pinout gniazda kartridży. Zamieszczam zdjęcie z opisami (Pinout_Slot_Kartridza.jpg). Na płycie głównej znajdują się dwa układy. Są nimi TBA520 (IC1 ze zdjęcia) oraz MC14096B (IC2 ze zdjęcia). Ich datasheety można znaleźć w Internecie. Niestety jest on z trzema brakami. Na zdjęciu (dla pinów od 25 do 31) są opisy XJ2002A, czyli płytki przełączników poszczególnych gier. Zdjęcie tej płytki również załączam (XJ2002A.jpg).

Dodatkowo dokonałem pomiarów napięcia na pinach gniazda przy włączonej konsoli ale bez kartridża (bo nie mam właściwego). Wyniki również załączam na zdjęciu (Napiecia_na_pinach.jpg). W tym celu na zasilaczu laboratoryjnym ustawiłem napięcie 15,0V (nominajle dla tej konsoli), a na potencjometrze którego pokrętło znajduje się na tyle konsoli (również załączone zdjęcie  Potencjometr.jpg) ustawiłem tak, aby na wyjściu napięcia na gniazdach (żeńskie DIN 5) joy-ów (również załączone zdjęcie z "Colour Switche-m" Tylny_panel.jpg) było 5.0V . W trakcie pomiarów konsola pobierała 0.06A prądu. Prawdopodobnie ten potencjometr nie ma wpływu na inne napięcia na pinach gniazda, ale wynik podaję.

Na opisie pinów gniazda (pin 4, 5 i 6) są odłączenia do switchy poziomów trudności gier.

Na koniec podaję link do strony blogowej gdzie znajduje się opis mojej konsoli ze zdjęciami. Tam również znajduje się zdjęcie jednej ze stron płytki katridża którego poszukuję czyli 1001. Niestety w języku hiszpańskim, którego nie znam.

Pozdrawiam, Grzegorz.

Witam szanownych forumowiczów.

Jakiś czas temu stałem się szczęśliwym posiadaczem (kupując sercem a nie rozumem) konsoli pierwszej generacji (czyli bazujących na układach rodziny GI AY-3-8xxx) Radofin Tele-Sports III. Zawsze mnie ciekawiły te gry i konsole typu "PONG". (Swoja drogą jest to ciekawe, że gry się nie programowało, tylko był producent odpowiedniego układu z grą czy grami.) Niestety posiadam tak zwanego "golasa" bez akcesoriów w postaci chociażby joyów (analogowych z potencjometrami), zasilacza czy kartridżów. Postanowiłem ją uruchomić i poddać renowacji z możliwym "zmodowaniem" A/V na "czincze" czy też RGB, bo jak na ówczesne czasy jedynie można było mieć obraz przez kabel antenowy z wbudowanego w konsolę modulatora. Do uruchomienia konsoli jest niezbędny zasilacz (nie problem, tutaj napięcie wejściowe to 15V), telewizor (nie problem, kineskopowy telewizor z tunerem analogowym posiadam) i kartridż (problem i to dosyć poważny) bo konsola nie ma wbudowanych gier/gry, oraz ewentualny jakiś joy analogowy do sterowania z potencjometrami w środku, ale do sprawdzenia obrazu na telewizorze i "odpalania" gry zbędny.

Być może nieudolnie poszukiwałem, ale niestety nie znalazłem na polskich portalach aukcyjno- ogłoszeniowych kartridża Radofin. Wyjaśniam, są to kartridże z rodziny PC-50x (PC-501, PC-502 itd. do PC-508) do konsol I generacji. W przypadku Radofin-a są one numerowane od 1001 (Superstar, gry sportowe jak Pong), przez 1002 (Grand Prix, gry samochodowe) do 1007 czy 1008. Konsola posiada slot kartridży w postaci złącza w standardzie ISA, ale jest ono 32 pinowe (2 x 16). (Spojler, do akapitu poniżej, o ile poprawnie "przegrzebałem" Internet, niestety kartridże z rodziny PC-50x nie są kompatybilne między konsolami i różnią się ilością pinów i samym pinoutem). Mając tą wiedzę postanowiłem poszukać czegoś godnego uwagi. I po krótkich poszukiwaniach znalazłem na portalu ogłoszeniowym (którego nazwa zaczyna się na O) kartridż 32 pinowy do konsoli I generacji ale nie europejskiej (jak Radofin) ale japońskiej czyli Bandai Pong TV Jack 5000, a konkretnie katrtidż "Road Race (dla tych konsol numerowany jako 2 ("radofinowy" odpowiednik 1002, a z rodziny PC-50x -> PC-502) i bazujący na układzie GI AY-3-8603, którego datasheet można bez problemu znaleźć w internetach).

Zakupiłem go, ale mając z tyłu głowy, że ten kartridż który kupiłem może być niekompatybilny z moją konsolą i nie chcąc go "usmażyć" postanowiłem zbadać jego pinout (który jako niepełny jest w załączniku, trzy nieopisane piny wchodzą do układu logicznego podanego dalej w tekście, piny 20 i 21 są zmostkowane przy złączu krawędziowym). Na płytce kartridża oprócz układu GI znajduje się kilka prostych elementów jak rezystory, kondensatory, jedna dioda oraz układ PDIP 14 pin MC14001B. Niestety moje obawy się sprawdziły. Nie znając pinoutu slotu kartridży mojej konsoli sprawdziłem chociaż Vp (zasilanie) i GND i okazało się, że są w innych miejscach. Niestety Japończycy i Europejczycy wymyślili to sobie inaczej.

Można by się zapytać do czego zmierzam? Otóż przeszukując zagraniczne portale aukcyjne znalazłem takowe kartridże, ale ich cena nie mówiąc o transporcie jest dosyć wysoka (powyżej 20 ojro plus transport). W związku z tym aby pójść tańszą drogą chciałbym poprosić was forumowicze o pomoc. Być może ja nieudolnie przeszukiwałem polskie portale aukcyjne i ogłoszeniowe i nie potrafiłem znaleźć tego czego potrzebuję, to może ktoś podeśle link? Być może ktoś z was posiada takowy kartridż (najlepiej Radofin 1001 Supersport) i byłby w stanie mi udostępnić na czas testów? Ewentualnie jeżeli ktoś nie chce udostępniać kartridża, może byłby w stanie podać mi pinout katridża Radofin 1002 Grand Prix, tak abym mógł swój japoński dostosować do Radofin-a. Dodatkowo jeżeli ktoś posiada informacje na temat dokładnego pinoutu slotu kartridży do Radofin-a też prosiłbym o pomoc. Ja jak ponownie zajrzę do konsoli postaram się chociaż niepełny podać na zasadzie "przedzwonienia" multimetrem.

Pozdrawiam, Grzegorz.

Witam @Javalonde.

Ja posiadam takową (jedną sztukę). Trochę jest zabrudzona (bo taką kiedyś wylicytowałem na znanym portalu aukcyjnym jako uszkodzoną/nietestowaną/niesprawną <- co ostatnio jest całkiem normalne, a wręcz patologiczne), ale jest sprawna (płyta główna). Nawet ma jeszcze folię na aluminiowej blaszce frontowej. Na pewno nie była "grzebana", ani "modowana", więc aktualnie obraz i dźwięk tylko przez "RF-a". Rozmontowałem ją do sprawdzenia umiejętnie, więc nawet jeżeli ktoś pokusiłby się do przeróbki ma łatwiej.

Niestety kupiłem ją jako "golasa" więc nie jest to wersja kolekcjonerska / pudełkowa. Mam też kilka innych gratów do niej w postaci oryginalnych joy-ów, oryginalnego zasilacza (do wersji PAL), oraz kilka kartów z obudowami i bez.

Pozdrawiam.

57

(13 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

x_angel napisał/a:

Chyba, że zrobisz fotki ścieżek.

Sprawdź załącznik (Zasilacz_2_Sruga_Strona_PCB). "Przedzwoniłem" miernikiem i narysowałem co mi wyszło.


x_angel napisał/a:

Nie podłączaj 12V do C64. Tam powinno być 9V zmiennego i to odseparowanego galwanicznie od 5V stałego. W C64 jest mostek prostowniczy i dopiero potem napięcia te łączą się. Ten zasilacz się nie nadaje do C64 po prostu.

Czy w związku z powyższym, aby naprawić zasilacz co C64 trzeba mieć odpowiedni transformator z dwoma uzwojeniami wtórnymi jak to było w oryginale, czy można użyć dwóch transformatorów i do jednego dodać "graty prostująco-stabilizujące", czy również dopuszczalne jest zastosowanie jednego zasilacza impulsowego "do zabudowy" oraz jednego transformatora jak na przykład tutaj https://www.c64scene.pl/viewtopic.php?t=3159?

I moje ostanie pytanie, a właściwie ponowna prośba o odpowiedź. Czy jeżeli wybrałbym metodę #1 (trudniejszą) naprawy zasilacza Atari z mojego pierwszego wpisu i podjąłbym próbę metodą "oldskul" używając stabilizatora napięcia to musiałbym zastosować na przykład taki schemat jak w załączniku (łajza Schemat_PCB odtworzony podczas sprawdzania naprawy i czyszczenia zasilacza Atari do rozkręcania tak jak w dolnym lewym rogu tutaj), czy być może da się to uprościć? W moim przypadku używając transformatora o którym wcześniej wspomniałem musiałbym zastosować dwa pełne mostki prostownicze bo za miast mieć równolegle 2x 9V 1A ->co dawałoby mi 2A przy 9V, miałbym szeregowo 18V 1A.

Tutaj pojawiła się pewna koncepcja hybrydy. Wyprostować prąd z mojego transformatora dwoma mostkami i "skleić napięcie równolegle" zwiększając amperaż, ale już jak pisałem wcześniej zastosować przetwornicę zamiast stabilizatora aby się nie grzało. Na przykład taką jak tutaj. Podobno jest dobra ale z testu, który znalazłem tutaj, wynika że im większe obciążenie tym większe "szpile". Przy obciążeniu 1,5A pewnie by były na poziomie nawet 5,3V, co już byłoby chyba dosyć niebezpieczne dla starej elektroniki.

Czy zatem warto by było zastosować jakiś filtr odcinający te "piki"? Jak pisałem w internetach znalazłem coś takiego jak w załączniku (C_PLUS_4_PSU_Overvoltage_Mod) wykorzystując diodę Zenera (tutaj chyba jest drobny błąd bo powinno być chyba 5v1 a nie 6V2) oraz tyrystor (triak) z małymi gratami? Warte to zachodu, czy po prostu wymienić bebechy zasilacza Atari na coś  takiego i problem z głowy?

Pozdrawiam.

58

(13 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam szanownych forumowiczów.

Dzisiaj kolejny wpis o reanimacji starego sprzętu. Posiadam uszkodzony (nie daje napięcia) zasilacz do małego Atari (zdjęcie "Zasilacz_1" w załączniku) i chciałbym go przywrócić do życia. Jest to zasilacz ciężki, więc zalany żywicą epoksydową (czy inny "siuwaksem") i są jego przynajmniej dwie metody naprawy.

  1. Trudniejsza, czyli zbudowanie nowego "środka" w oparciu o jakiś transformator (na przykład Unitra Zatra TS20/3/676 (mam taki na stanie) -> 2 symetryczne uzwojenia wtórne o nominalnym napięciu 9V i natężeniu 1A, więc wykorzystując "równolegle" oba uzwojenia nawet byłby zapas mocy). Do tego jeszcze dwa mostki prostownicze, kondensatory, rezystory oraz do tego stabilizator napięcia 7805 o odpowiednim amperażu (to grzanie, można frytki smażyć, ale przynajmniej prąd linowy), bądź rozwiązanie hybrydowe, czyli odpowiednia przetwornica DC-DC step down dająca na wyjściu 5V (przyjemny chłód, ale prawdopodobne "piki" napięcia i potrzeba zastosowania swego rodzaju "filtra zbyt wysokich napięć").

  2. Łatwiejsza, czyli wymiana środka na coś innego "gotowego" (na przykład impulsowego)

Zdecydowałem się na drugą metodę bo wpadł mi w ręce "za grosze" ciekawy, pasujący rozmiarem do oryginalnej obudowy zasilacza #1 i moim zdaniem całkiem dobrze nadający się do tego (w załączniku "Zasilacz_2").

Ten zasilacz #2 nominalnie ma na wyjściu wedle oznaczeń na naklejce na transformatorze dwa napięcia, czyli 5V (tutaj 2,5A) oraz +12V (tutaj 1A). Zaznaczam, że niestety nie mam jego dokumentacji, po prostu został on wymontowany z jakiegoś nieznanego mi urządzenia. Jak widać z opisu i ze zdjęcia bardziej by się on nadawał do naprawy zasilacza do C64, ale podstawowe napięcie potrzebne do Atari 5V jest. Podłączyłem więc go do prądu i sprawdziłem napięcia wyjściowe. Oto co otrzymałem:

  1. Między czerwonym ("+") a czarnym ("-", GND) otrzymałem średnio 5,15V ("pływało" w zakresie od 5,10V do 5,20V).

  2. Między żółtym ("+") a czarnym ("-", GND) otrzymałem dosyć zaskakujące napięcie bo z nominalnych 12V z etykiety zrobiło się 14,8V (od razu po uruchomieniu pokazywało niespełna 14V, by po kilkunastu sekundach wzrosło 14,8V, w porywach nawet 14,9V)?

  3. Między białym ("+") a czarnym ("-", GND) otrzymałem napięcie 2,8V (czyżby płytka zasilacza była gotowa na trzecie napięcie 3,3V?).

Popatrzyłem na wyniki pomiarów #2 i #3 i z ich różnicy wychodzi 12,0V. Czyżby to było to drugie napięcie z etykiety? Hm....

Zaciekawiło mnie to i dokonałem pomiaru napięcia między żółtym (plus) a białym (minus) i otrzymałem dosyć zaskakujący rezultat bo 10,8V, No co jest???

No to jeszcze jeden test, ale dość ryzykowny, bo może być eksplozja. Przed nim prześledziłem ścieżkę "białego przewodu" płytki i tak naprawdę nie mogłem zlokalizować połączenia z czymśkolwiek poza trzema punktami lutowniczymi. Zmostkowałem żółty i biały, a następnie przykładając bagietę miernika plus do zmostkowanego żółtego i białego, a minus do czarnego otrzymałem identyczny wynik jak między żółtym a czarnym bez mostka z białym. Na szczęście nic nie wybuchło.

Zastanawiający jest jeszcze jeden fakt. Otóż podczas pracy tego zasilacza #2 słychać cichy dźwięk takiego "szybkiego pykania". Niestety nie potrafiłem zlokalizować który to element, bo miałem obawy że mnie prąd "kopnie", ale podejrzewam że to któryś tranzystor.

Teraz dwa pytania do szanownych forumowiczów:

  1. Co do głównej intencji naprawy zasilacza Atari. Czy te napięcie maksymalne 5,20V (choć to raczej są "piki" bo oscyluje przy 5,15V) będzie bezpieczne dla komputera, czy niezbędne będzie dodanie jakiegoś "filtra". W internetach widziałem coś z diodą Zenera 5v1, tyrystorem i jeszcze kilka pomniejszych gratów w postaci rezystorów i kondensatorów. Może ktoś zaproponuje jakiś działający i skuteczny schemat takowego "filtra"?

  2. Wiem że to "side quest" do naprawy zasilacza Atari, ale te drugie nominalne napięcie nie daje mi spokoju. Czy takie "cuda" są normalne, czy ta sztuka jest raczej wadliwa? Gdy wpadł mi w ręce ten zasilacz #2 w pierwszej myśli chciałem go wykorzystać do naprawy zasilacza C64 (żebrowany ciężki "kanciak", już środek wydobyłem ale narobiłem się jak głupi co by komory bezpiecznika nie uszkodzić dłubiąc małym płaskim śrubokrętem z młoteczkiem jak dłutkiem, oraz dremelkiem z końcówkami do borowania jak dentysta w połączeniu z odkurzaczem co by pomieszczenia zbytnio nie zaśmiecić), ale teraz sam nie wiem. Czy zrezygnować, czy na drugie napięcie podłączać te 14,8V (zółty i czarny), czy to 10,8V (zółty i biały), czy może jeszcze coś innego?


Edycja (dnia: 22.07.2022; godz.: 15.00)

Dokonałem testu zasilacza #2 z C64. Podłączając czerwony (+5V) i czarny (GND) do odpowiednich pinów wtyczki napięcia stałego, oraz żółty (+12V, tutaj 14,8V) i czarny (również testowałem żółty i biały -> 10,8V) dostarczając drugie napięcie. Niestety C64 nie uruchamia się, tylko dioda zasilania kompa "mruga", z podobną częstotliwością jak ten dźwięk "pikania" z zasilacza, o którym wcześniej pisałem. Najprawdopodobniej jest on (ten zasilacz) uszkodzony, pomimo że wydawać się by mogło że jest sprawny bo napięcia są. Chyba że popełniłem błąd w sztuce i ten zasilacz po prostu nie nadaje się do tych zastosowań. Hm...

Po tym teście sprawdziłem C64 z zasilaczem PC ATX z dorobionym odpowiednio kablem i komputer działa poprawnie (obraz i dźwięk jest) więc usterkę komputera eliminuję, natomiast coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że zasilacz #2 jest uszkodzony albo niewłaściwy.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi od życzliwych pomocy forumowiczów.

59

(15 odpowiedzi, napisanych Konsole)

Witam

Podłączam się pod wątek, a w szczególności do forumowicza przedstawiającego się nickiem lopez.

Posiadam Atari 2600 JR NTSC i chętnie bym dokonał modu z wykorzystaniem płytki płytki Atari Composite Mod. Czy jesteś jeszcze w posiadaniu takowych, czy już się rozeszły? Jakby co to możemy dalej dyskutować na PW, co by forum nie zaśmiecać.

60

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

Bez cytowania odpowiedzi usera niniejszego forum pod nickiem Zenon/Dial, bo za za dużo miejsca zajmie wpis.

Parafrazując pewien cytat: Szukałem miedzi, a znalazłem złoto, platynę a nawet pallad (do reaktora łukowego Starka) ;-).

Dziękuję Zenon/Dial za rozjaśnienie tematu z inwertorami w kartach.

Pozdrawiam.

61

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

seban napisał/a:

Nie musisz mieć magnetofonów aby to przetestować, wystarczy komputer PC, wbudowana karta dźwiękowa, oprogramowanie TURGEN.

Aby wykonać test podłączasz jedną stronę interfejsu do portu SIO komputera, z drugiej strony do pinów 2 (masa, oplot) i 3 (wejście sygnału, zielony) podłączasz sygnał z wyjścia karty dźwiękowej PC (kanał prawy). Uruchamiasz Turgen, dodajesz do niego jakiś plik z grą w formacie binarnym Atari DOS (*.xex), wybierasz plugin "standard", prędkość na początek FSK600.

Następnie włączasz komputer z wciśniętymi klawiszami OPTION+START (boot z kasety), po usłyszeniu charakterystycznego "BEEP", wciskasz np. Return, a w programie Turgen klikasz ikonkę Audio. Po około 20 sekundach tonu pilotującego powinieneś usłyszeć charakterystyczny dźwięk wczytywania się programu w standardowej transmisji.

Dziękuje za solucję testu niniejszego akcesorium bez magnetofonu. Nie obiecuję, ale jak znajdę chwilę czasu to przetestuję.

Pozdrawiam.

62

(57 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Witam

pancio.net napisał/a:

A tu pozwolę sobie na spostrzeżenie... jeśli tak przypadkiem.. usuniesz zawartość swojego GD to społeczność nie będzie już miała możliwości oglądania tychże obrazków...  i będzie pozamiatane. Szkoda :-)

Jak to w życiu bywa każde rozwiązanie ma swoje "zady i walety". Ja ze swojej strony mogę obiecać, że przez najbliższy mniej bądź bardziej nieokreślony czas, zdjęć z mojego Google Drive dotyczących tego konkretnego wątku usuwać nie będę.

Pozdrawiam.

63

(57 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Witam

drygol napisał/a:

Co do starych userów to ja do tego podchodzę tak że starzy userzy to ludzie pełnoletni i to dwukrotnie.

No to teraz się pogubiłem, czy jestem "starym" userem czy młodym szczęśliwie dożywszy 40 wiosen. Tak jestem młodym userem niniejszego forum (w sensie stażu), bo konto tutaj założyłem kilkanaście dni temu. W sensie wieku to cytując znany tekst: "Zdania ekspertów są podzielone", a ekspertem w tej dziedzinie nie jestem.

Pozdrawiam.

64

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

darpajdp napisał/a:

Nie jesteś osamotniony, ale po co ci wiedzieć jak to działa, wystarczy, że będziesz wiedział do czego służy i jak to wykorzystać.

Dziękuję za odpowiedź, ale pozwól że do końca nie zgodzę się z Tobą, bo w istocie intryguje mnie to jak coś działa.

Offtop: Dobrym przykładem jest chociażby używanie HEX Invertera w kartridżach (o czym już pisałem w innym założonym przeze mnie wątku nie niniejszym forum). Wiem, że do naprawy (modowania kartów do 2600) czy działania kartów do małego Atari z dwoma Eprom-ami potrzebne są te układy. Wiem że ich funkcja logiczna to NOT. Ale jeszcze nie znalazłem odpowiedzi (być może nieudolnie szukałem) lub jeszcze nikt mi tego "na chłopski rozum nie wytłumaczył", po co one są. Domyślam się, że ma to związek z adresowaniem pamięci, ale szczegółów nie znam.

darpajdp napisał/a:

magnetofonów w owym czasie bardzo popularnych MK232(MK235), MK2500, Kapral

Swoją drogą jedną sprawą jest to "jak to działa". Inną natomiast jest to "czy to działa", bo niestety obecnie nie posiadam żadnego magnetofonu z zacytowanych przez Ciebie drogi forumowiczu, więc sprawność akcesorium o które pytałem nie może być przeze mnie przetestowana.

Pozdrawiam.

65

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

Dziękuję za wytłumaczenie i identyfikację akcesorium które posiadam.

seban napisał/a:

nie chciało mi się rysować całego schematu ponieważ po chwili okazało się że to klasyczny układ oparty na LM324 + dodatkowe bajery typu LED-y RX, TX oraz odwracanie fazy bazujące na kostce zawierającej 6 inwerterów (7404) albo 6 buforów typu 7407 ... wybacz ale nie chce mi sie symulacji robić ani wnikać w to bardziej... łatwiej będzie ci zmierzyć stan na pinie 10 układu po lewej stronie (niewykorzystana bramka). Jeżeli tam będzie "0" to znaczy że to jest 7406, jeżeli +5V (tzn. jedynka logiczna) to znaczy że ten scalak to 7407.

EDIT#1: widać że na płytce jest jeszcze miejsce na przełącznik pozwalający odwrócić fazę sygnału do sterującego silnikiem, gdyby jakiś typ magnetofonu miał inne wymagania co do polaryzacji sygnału sterującego. Jednak w Twojej wersji zamontowano po prostu zworę wybierając konfigurację z brakiem odwracania polaryzacji.

Interface wyposażono też w pasywny dwustopniowy filtr dolnoprzepustowy na wyjściu demodulatora FSK. Oraz na 3-stopniowy pasywny filtr dolnoprzepustowy na w torze zapisu. Potencjometr montażowy znajdujący się na płytce (tzw. PR-ka) służy do regulacji poziomu sygnału wejściowego.

Rzeczowy opis, który miło się czyta. Schemat też niczego sobie. Niestety do końca wszystkiego nie rozumiem. Mam jednak również świadomość tego, że nie jestem w tym odczuciu odosobniony.

Pozdrawiam.

66

(57 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Witam

xxl napisał/a:

https://www.youtube.com/watch?v=wWMywQ7ghHo

Nie kuś...

Pozdrawiam.

67

(57 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

Witam

pancio.net napisał/a:

Zgłaszam oficjalny protest przeciwko nadmiernym upstrzaniem wątków głupimi (powtarzam głupimi - jakby były śmieszne to nie mam nic przeciwko) obrazkami nic nie wnoszącymi do wątku a tylko go... szpecące. Panie i Panowie! nie róbmy drugiej Elektrody!

Przykład: http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18386

Szanuję to forum przede wszystkim za profesjonalizm i rzetelne wypowiedzi,, a od pierdół jest bałagan :-) I żeby nie było, przykładowy wątek jest bardzo ciekawy a i autor i Seban przyłożyli się do tego należycie... tylko te zaciemniacze :-) tfuu ...

No to się g*wno b*rza zrobiła...

Wyedytowałem wpisy (w tym konkretnym wątku), jeżeli to aż tak kuje w oczy, zaśmieca forum, nie wnosi nic ciekawego do tematu czy marnuje transfer danych, no i przede wszystkim nie jest do końca zgodne z regulaminem. Więcej nie będę umieszczać memów.

Również będę się starać bardziej zważać na interpunkcję jeżeli to irytuje.

Pewnie jeszcze te "określenia i wyrazy wzięte w znaki cudzysłów" są irytujące.

Zdjęcia dotyczące tamtego tematu (płytki PCB, urządzenia, schematy) jak widać umieszczałem na swoim prywatnym Google Drive, co by forum nie puchło od rastrów.

Dodatkowo, jeżeli to jest możliwe (jak nauczono mnie na studiach, a raczej sam się nauczyłem za czasów studenckich czytując grupy dyskusyjne z rodzimej stołecznej polibudy) TCIOPS-uję. Tnę Cytaty I Odpowiadam Pod Spodem redagując wypowiedź czy wiadomość email, bo dla przykładu szablony odpowiedzi samoistnie generowane przez programy pocztowe po wybraniu opcji "Odpowiedz", wprost mnie irytują domyślnie wklejając cytowany tekst na dole, a nie na górze. 

Pozdrawiam.

Witam

Moja odpowiedź na ten protest post.

Edytuję wszystkie wpisy w tym wątku usuwając memy. Nie miały one na celu zaśmiecenia forum, jedynie wprowadzenie odrobiny humoru w tym ponurym ostatnio świecie. A czy są one prymitywne (bo ludzie prymitywni komunikowali się obrazkami w przeszłości, jak to zasugerował jeden z forumowiczów)? Być może niektóre z nich tak.

Jeżeli uraziłem forumowicza pancio.net, Atari-User, Bluki, jury, VLX, syscall czy Vasco/Tristesse, przepraszam.

Pozdrawiam.

69

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

seban napisał/a:

podpowiedz proszę które linie portu SIO są podpięte do interfejsu?  a jeszcze gdybyś powiedział do których padów na PCB są podłączone poszczególnie linie SIO, to by mogło upewnić mnie w domysłach. Zgaduję iż będą to DATA_IN, DATA_OUT, GND, +5V.

Proszę bardzo, oto mój nieudolny pinout.


Pozdrawiam.

70

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

Sikor napisał/a:

napisz bezpośrednio do @seban-a z tego forum, przypuszczam, że potwierdzi, a jest obecnie tutejszym specem od tego typu interfejsów/magnetofonów.

Na pewno tak uczynię.

Pozdrawiam

71

(17 odpowiedzi, napisanych Sprzęt - 8bit)

Witam

To mój drugi wątek na forum.

Swego czasu (już prawie rok temu, kurcze jak ten czas szybko leci) kupując za niewielkie pieniądze w pakiecie z Joy-em do Atari 2600 JR na portalu ogłoszeniowym na "O" otrzymałem akcesorium dedykowane do Atari określane jako "CRI". Zdjęcie tego cuda z zewnątrz prezentuje się następująco. Jak widać nic szczególnego, czarne pudełeczko z dwiema diodami "RX" i "TX", naklejkami "CRI" oraz dwoma wychodzącymi kablami. Jeden z nich posiada wtyk SIO z czterema oprawionymi pinami. Drugi natomiast posiada złącze DIN 7 pin. O ile wtyk SIO jestem w stanie podłączyć do komputera Atari 8bit, o tyle mam problem z połączeniem DIN 7 pin, bo takim trzeba podłączyć zasilanie do komputera, nieprawdaż? Jak ja podłączę to przedziwne akcesorium i uruchomię komputer? Potrzebny "splitter" zasilania?

Postanowiłem zajrzeć do środka. Obudowa (najprawdopodobniej KRADEX Z7) była skręcona tylko jedną (już zardzewiałą, ale po rozbiórce wymieniłem na nową) śrubką. Jeden z jej końców był zalakowany, a na nim była wybita liczba "95". Niestety musiałem to usunąć aby dostać się do wnętrza. Po rozkręcaniu okazało się, że w środku jest jedna płytka z dwoma układami logicznymi (niestety bezczelnie zdarto z nich oznaczenia) oraz innymi gratami w postaci kondensatorów, rezystorów, tranzystorów i potencjometru. Zdjęcie góry płytki oraz zdjęcie dołu laminatu podane w linkach. Okazało się również, że jedna z żył kabla od wtyku DIN 7 jest niepodłączona do PCB, natomiast oplot ekranujący już tak.

Szanowni forumowicze, cóż to może być za akcesorium?

Witam

Dzisiaj opis finału naprawy (a właściwie modu) kartridża Demon Attack 4K (o którym była już mowa w niniejszym wątku).

Przede wszystkim do zaprogramowania EPROM-u 2532 mając programator obsługujący EPROM-y 27xxxx / 27Cxxxx musiałem wykonać adapter. Posługując się opisem zamieszczonym na tej stronie (na studiach nauczyli mnie posługiwać się "guglem" więc znalezienie tego nie wymagało wielkiego wysiłku) "zdłubałem" (wykorzystując ZIF-a, płytkę uniwersalną jednostronną, goldpin-y, trzy kabelki i trochę "termokurczów") takie o to cudo: zdjęcie 1 i zdjęcie 2. EPROM 2532 montuje się w ZIF-ie na górze adaptera, jego zaś montuje się w programatorze tak jak pamięć 2732. Programując pamięć 2532 zamontowaną na górze adaptera, w oprogramowaniu programatora wybiera się typ 2732 z odpowiednim napięciem. That's all Folks!

Zaprogramowawszy EPROM 2532 "spaczowanym" plikiem ROM i obciętym przez użytkownika seban do rozmiaru 4K (sprawdziłem ten ROM przed wypaleniem na emulatorze Altirra z podgranym oryginalnym OS-B oraz/lub OS-XL-XE-XEGS, testując konfiguracje od Atari 800 z 16K RAM do XEGS z 128K RAM działało), oraz dodając jeden bajpas (do PCB a nie do EPROM-u) wedle opisu forumowicza:

Zenon/Dial napisał/a:

Pin21 Vpp połączyć należy do Vcc (+5V), tak wynika z karty katalogowej.

wlutowałem podstawkę DIL24 do płytki, zamontowałem kość (bez odginania żadnych nóżek, bo tego nie dzierżę) i dokonałem testu w komputerze. Jakże było moje zdziwienie jak na ekranie telewizora ukazał się czarny (albo brązowy w zależności od kolejnej próby uruchomienia) obraz, zamiast gry. Trochę mnie to zniesmaczyło mając już sukces z kartridżem GORF czy Frogger. Po przemyśleniu przypomniałem sobie słowa forumowicza:

Zenon/Dial napisał/a:

Aby wysterować jedną EPROM 2532 nie potrzeba w ogóle sygnału A12. Pojemność 4kB zaadresują sygnały A0-A11

a na płytce PCB kartridża nóżka 21 EPROM-u oryginalnie była połączona z pinem A12 złącza krawędziowego (patrz mój nieudolny schemat z błędem linii D7 z wcześniejszych wpisów w tym wątku). No i kolejny raz mnie olśniło. Na szybko przeciąłem tę ścieżkę (twórcy czterdziestoletniego kartridża wybaczcie mi tę zniewagę) i dokonałem testu w moim Atari 130XE... No w końcu,"zabanglało".

Cóż teraz pozostało można się zapytać? Postanowiłem tak "zmodować" PCB karta, aby mógł działać z oryginalnym MaskRom-em obsługując poprawnie tylko Atari 800/400, oraz z EPROM-em 2532 z wypalonym "spaczowanym" ROM-em do pracy z nowszymi małymi Atari (jak i starszymi również). Odlutowałem podstawkę, odlutowałem bajpas (bo był pod podstawką), pozostawiłem przeciętą ścieżkę od nóżki 21 EPROM-u do złącza krawędziowego karta A12, dodałem trzy goldpin-y tak jak na tym zdjęciu i zworkę. W kwestii wyjaśnienia, łącząc zworką piny 1 i 2 płytka PCB karta jest przystosowana do pracy z EPROM-em 2532, a łącząc zworką piny 2 i 3 "przywracamy oryginalność" i można montować oryginalny MaskRom. Wlutowałem ponownie podstawkę DIL24. Goldpin-y wraz ze zworką ładnie schowały się we wnętrzu podstawki i absolutnie nie przeszkadzają w montażu tej czy innej kości pamięci. Tutaj znajduje się zdjęcie w pełni "zmodowanego" PCB karta z zamontowaną zworką w trybie pracy z EPROM-em. Kondensator 100nF dodałem do siebie, bo nie było a w oryginalnym karcie na przykład Frogger takowy był instalowany.

Finalnie dokonałem testu w moim Atari 130XE. Po połączeniu zworką pinów 2 i 3 "modu" zamontowałem oryginalny MaskRom i odpaliłem kompa. Rezultat? Taki jak oczekiwany, czyli "zwis" ekranu interpretara Basic. Natomiast po połączeniu zworką pinów 1 i 2 "modu", zamontowaniu EPROM-u wypalonym "spaczowanym" ROM-em i odpaleniu kompa gra się odpaliła. Pełen sukces!!!

Teraz mogę rzec: "I am so proud of this community"

Dziękuję za pomoc szanowni forumowicze!

PS. W międzyczasie dorwałem niedziałający kartridż "Space Invaders" na Atari 2600 z 1978 roku (kurczę, starszy ode mnie o kilka lat). Uniesiony sukcesami związanymi z naprawą poprzednich kartów podjąłem się próby naprawy również i tego cudeńka (to przecież klasyka). Korzystając z opisu w drugiej części poradnika na tej stronie dokonałem modu PCB karta dodając hex inverter, ale nie 74LS04 bo za duży, sześciobramkowy, tylko użyłem 7S04F bo mały i jednobramkowy. Co prawda musiałem się odrobinkę nadłubać (trzy bajpasy i znów musiałem przeciąć jedną ścieżkę na PCB - wybaczcie mi - bo znów nie chciałem odginać jednej nóżki EPROM-u) z tym maleństwem ale się udało. W tym przypadku użyłem również EPROM-u 2532, a jeżeli chodzi o ROM to użyłem dump oryginału NTSC dostępny bez najmniejszego problemu w internetach. Rezultat? Oczywiście taki jak oczekiwany, czyli "zabanglało".

Pozdrawiam.

Witam.

Zenon/Dial napisał/a:

Panie... D7 nie podłączone.

Bardzo słuszna uwaga, a mój błąd. Już byłem zmęczony jak to robiłem. W istocie to połączenie istnieje. Po prostu zrobiłem błąd oznaczeń nóżek i poprawiłem używając korektora (jak się dobrze przyjrzeć to widać na zdjęciu), ale o narysowaniu lini od nóżki D7 do styku D7 w złączu krawędziowym karta zapomniałem.

Czy do epromu 2532 między stykiem karta A12 a odpowiednią nóżką kości potrzebny będzie "mod" z hex inwerterem?

Pozdrawiam.

Witam.

Co do karta Demon Attack...

seban napisał/a:

wynika to z tego że niestety  ponieważ nie znam pinout-u tej pamięci MASK-ROM która siedzi/siedziała w tym carcie oryginalnie. Rozumiem że chcesz ją czymś zastąpić i to w taki sposób aby wykonać jak najmniejszą ilość modyfikacji?

Słowo się rzekło i schemat karta (pinout Mask Romu zarazem) wygląda tak. Znów przepraszam za koślawość, od ręki wykonałem.

Tak jak podejrzewałem pinout MASK ROM-u jest "pin to pin" zgodny z epromami typu 2532. Przykładowy datasheet można znaleźć chociażby tutaj. Nawet dokładnie takowe jak w podlinkowany "dataszicie" epromy posiadam ale trzeba będzie wykonać adapter bo 3 nóżki się nie zgadają, a programator którego używam natywnie (bez adaptera) nie obsługuje kości 2532.

Pozdrawiam.

Witam.

Posiadając już kasownik epromów (post wcześniejszy), mogłem wykasować stare (oryginalnie zamontowane w tym karcie) kości (ze śmieciami) jak i nowe, które zaprogramowałem używając romu oryginalnego wymagającego OS-B. O ile stare kości wykasowały się bez problemu, to jedna z nowych miała jedną jedyną komórkę niewykasowaną więc dla tej konkretnej kości procedura kasowania została powtórzona.

seban napisał/a:

Natomiast w wątku który znalazłeś to widzę że się ludziom chciało nad tym przysiąść... i wersja 8K z tego postu: Gorf 8K - patched - Działa bez problemu pod emu na XL-OS jako cart 8K.

Posiadając powyższy "spaczowany" rom GORF-a, podzieliłem go w HxD na pół (bez "byte swapów", "word splitów" czy "byte splitów") i wypaliłem (bez offsetów) na uprzednio wykasowanych nowych epromach. Po zamontowaniu ich w karcie wykonałem test (z nowym, jak i starym oryginalnie wlutowanym przed moimi operacjami hex inwerterem) na moim Atari 130XE. Rezultat jest taki.

Bardzo się cieszę!

Pozdrawiam.