Jakby specjalnie pomyślane na bazarki, gdzie sprzedawano kasety disko-polo.

Czyli jednak dual-duplikator.

A tu "zmieniarka" kartów do 2600. Drewnopodobna, czyli do Atari z czasów Warnera, więc na upartego jest to "szalony pomysł producenta sprzętu audio".

Zmieniarka cartow do 2600

Dobre. Co umożliwiał? Duplikowanie od razu na dwie kasety? Wielokasetową polifonię???  Z lewego głośnika lewa taśma, z prawego prawa, a po środku? :)

Edit: może to jakiś hoax.

A w slangu tamtych lat to "magnet".

No to teraz poproszę zdjęcie zmieniarki do samochodu. Nie płyt, bo to znane i nic zaskakującego, ale własnie takiej na kasety, najlepiej z lat 70.

hehe, no wszystko logiczne. Odwrócona fujiyama wygląda poniekąd właśnie jak tiara... :D

Ciekawe, czy znowu dostanie pozytywa i 5 gwiazdek za szczegóły :). Na zdjęciu nieokreślona zbieranina, opis mętny. Ale nabywca doświadczony, jak się nie mylę ma ponad osiemset gwiazdek. Powinien jednak zerknąć na kwotę podsumowania przed potwierdzeniem. I tak dał złapać?? No, ale dziwny jest ten świat.

Znowu aktywność agenta drogiej wysyłki.
http://allegro.pl/sega-2-x-atari-pegasu … 03899.html

O co tu chodzi? W sensie, po co ktoś miałby (świadomie - za 380) kupować te śmieci, nie wiadomo nawet, o jakich konsolach Atari mowa - 2600JR? 2600CX? 7800? Z opisu ani ze zdjęcia nie wynika w sumie ani jakość, ani ilość przedmiotu aukcji. Nie mówiąc już o określeniu, czy sprawne. Natomiast nabywca nie może być chyba aż takim jeleniem do kwadratu, że kliknął odruchowo, widząc KUP TERAZ 1ZŁ, bowiem przecież przy podsumowaniu licytacji pokazuje się kwota zakupów łącznie z wysyłką. Widział chyba, że razem 380?. Jeżeli jednak to przeoczył, to na pewno ma dziś super dobry humor :) Chyba, że to jakaś ustawka, ale w jakim celu? To przekracza moje wyobrażenie.

Fascynuje mnie natomiast jeszcze jedna rzecz, że sprzedawca ma 5 gwiazdek i same pozytywy. Nikt się dotychczas nie zdenerwował??? A może sądzą się, o wykonanie i sformułowanie umowy niezgodnie z zasadami współżycia społecznego i celowe doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem...

W tym gnieździe są zmostkowane niektóre przewody. Są tam linie: 2 x 12v, 2 x 5v i 2 x masa. Jak zerkniesz na ścieżki płytki zasilacza od góry nad gniazdem, to będziesz widział, które to - zawsze mają masę w środku i po bokach napięcie +(5 i 12). Tak czy siak, masz 3,3 zamiast 12v. Choć ze stabilizatora wychodzi przecież 12v. Bardzo dziwne. Spróbujmy pomierzyć te napięcia, ale z odłączoną płytą stacji.  Czy pokaże się wreszcie 12v na złączu? Jeśli nie, to może przebite są kondensatory filtrujące (te małe, tantalowe chyba) i zwierają, stąd spadek.

Edit: na stabilizatorze 7812 musi być na 1 i 2 około 23v, może masz ustawiony za mały zakres pomiarowy, wartość go przekracza  i dlatego miernik pokazuje 0v. Tam na pewno jest napięcie, zaraz po sprostowaniu przez mostek, bo na wyjściu (2 i 3) mamy 12v. Inaczej też byłoby 0.

Hm, to chyba trochę źle opisałem. Niebieski kabel jest tylko w 6 pinowej, ale to kostka z sygnałami z głowicy - tej osobno, pod gniazdem sio. Natomiast pod otworem na kabel zasilania mamy blok kostek, który wygląda jak jedna, ale faktycznie są to 3 kostki, jedna przy drugiej. Od lewej: czujniki (8 pinowa) druga - silnik krokowy (6 pinowa) i trzecia - 4 piny - silnik obrotów dyskietki. Tu mamy od lewej u góry w dwóch rzędach po kolei kolory: czerwony, czarny, biały, pomarańczowy - wszystkie kable cienkie (!). Te trzy kostki mogą być sklejone taśmą w jedną.

Edit:

Rozszycie jest następujące: czerwony 5v, pomaranczowy 12v, czarny - masa, biały - sterowanie silnikem.
Gdy silnik stoi, stan na białym jest wysoki, gdy się kręci, spada.
W trakcie pomiarów kostka ma być podłączona do płyty.
Odpal napęd, poczekaj kilkanaście sekund aż się uspokoi i zmierz napięcie biały vs czarny. Powinno być jakieś 2,5v. W sytuacji, gdy powinna kręcić (np. zaraz po włączeniu) będzie ok 0,5v.

Ok, krótkie zwarcie nie szkodzi - powinna przeżyć. 12v zatem ok. Zasilanie wykluczone.

Trzeba by teraz sprawdzić stany logiczne na sterowaniu silnikiem.
Pod napędem są trzy kostki - od lewej: krokowy i czujniki (grubsze kable) druga: silnik obrotów dyskietki (4 piny, cienkie kable) i trzecia, osobna - sygnały z głowicy.

Musiałbyś zerknąć, jak zmieniają się napięcia na białym cienkim lub pomarańczowym w środkowej kostce względem masy (nie pamiętam teraz na 100%, ale raczej chyba biały steruje motorem) w sytuacji:

1. powinna kręcić
2. nie powinna kręcić.

Jeżeli będą zmiany, w tych dwóch stanach (zapewne z 0 na 5v lub odwrotnie) to logika ok i szukamy na płycie silnika (słabe szanse naprawy)
Jeśli poziomy sygnału się nie zmieniają tam,  to coś z logiką stacji.

Dźwignia podnosi głowicę (a dokładnie jej docisk), więc przy wyjmowaniu i tak nie jest przyciskana do dyskietki. Ale byłoby dokładnie na odwrót - 39 jest wewnętrznym trackiem, więc przy wyciąganiu dyskietki w tej pozycji cała dyskietka jest przeciągana po głowicy.

Stacja jedzie na 39 bo jest to najmniej ważny track. Jego przypadkowe zniszczenie będzie smutne, ale mniej smutne niż zniszczenie ścieżki czy choćby sektora w 00.

Edit: poprawka. (wiosna, wiosna :))