26

(121 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Ten PRLowski przemysł z łebskim rządem można bylo wyciąnąć w 10 lat do poziomu światowego. Oczywiście to jest plan maximum. Plan minimum to zwykłe nieprzeszkadzanie. Tego też nie zrobiono. Z kluski zrobili bandziora, ADAX padł, a niedawno sie dowiadziałem, że Dell być moze bedzie dostawał dotację od rządu. Jakby się ci namiestnicy uparli żeby tutaj było maksymalne dziadowstwo, kolonia i ściek. Fajnie by wyglądała Japonia gdyby oni mieli w XIX w taką mentalność jak Polacy teraz: nam sie nic nie opłaca, niech tu zachod inwestuje, my jestesmy tępe...

27

(8 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Faktycznie, od standardyzowania multimediów i elektroniki domowej to urzędasy powinny się trzymać z daleka, ale nie popadajcie w tani mikkizm ;). Ja sobie jakoś nie wyobrażam, by np. nie istniały urzędowe, odgórne, państwowe regulacje dotyczące ruchu lotniczego, obiegu co mniej ciekawych substancji chemicznych itp. Nie można powtarzać, że "oni" jak się za coś wezmą to zepsują z definicji bo bez nich i tak się nie obejdziemy.

Mnie w tym info boli robota dziennikarska. Praktycznie nic nie napisali o samym sprzęcie. A to jest istotne. Pomyślmy chwilę. Jaką wartość ponadczasowa ma emulator napisany w C i działający np. na telefonie komorkowym? Jaką ponadczasową wartość ma płyta CD? Za 100 lat bardzo trudnym i kosztownym może się okazać skompilowanie czegoś napsianego w C albo odczytanie płyty. Na pewno uczciwe zrobienie takiej maszyny czasu nie jest sprawą trywialną i osobiście byłbym zdziwony gdyby zamkneło się w 4 bańkach. Niestety jak znam życie ten super ponadczasowy emulator to będzie jakiś w mairę zwykły komp do którego też trzeba będzie w koncu napsiać emulator :D

28

(7 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

mowny napisał/a:

Ktoś tu uważa ;) że gry na Atari nie są w dobrej jakości...

A mnie się wydaje, że nobilitował te gry do Pentiuma z 2MB grafiką.

29

(1 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

http://pl.youtube.com/watch?v=9wdlXJenX_Y&feature=related

Anno di pubblicazione: 1982
Memoria: 64kb
Rom: 20kb
Microprocessore: 6510 Hertz
Colori: 16
Risoluzione: 320 x 200
Tastiera: Type writer
Suono: nove ottave
Lui non aveva super processori
Soltanto 16 colori
Non lo capivano i genitori
Lo sconsigliavano i professori
Lo attaccavi al televisore ore e ore
A caricare giochi dal registratore
La grafica mancava di definizione
Ma la sostituiva l'immaginazione
La tua adolescenza con solo un Joystick
Ma nessun scooter andr? pi? veloce di quella bmx
Il commodore 64 rompe il culo al pc
Il commodore 64 ? pi? di xp o osx
Col commodore 64 ora ci giocano gli dei
E il commodore 64 si ? inculato anche la play
Si, anche la play anche lei
Sembrava non potere fare niente
Con 39 kbytes per l'utente
Invece ne hanno fatti a milioni
Sparatutto, avventure, platform e simulazioni
Un solo chip sonoro
Ma lo potevi anche suonare
E poco prima di morire
Iniziava anche a parlare
Il commodore 64 rompe il culo al pc
Il commodore 64 ? pi? di xp o osx
Col commodore 64 ora ci giocano gli dei
E il commodore 64 si ? inculato anche la play
Si, anche la play anche lei
Il commodore 64 rompe il culo al pc
Il commodore 64 ? pi? di xp o osx
Col commodore 64 anche la play

30

(1 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Piksle są piękne

http://pl.youtube.com/watch?v=N5XVeENmLMk

a pomyśleć, że były czasy gdy wstydziłem się wielkich pikseli na Atari.

PS. ok, żeby nie było dyskusji przypominającej wątki typu "co ty wiesz o metalu". Formalnie nie jest to pixel art.

31

(31 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Adam Klobukowski napisał/a:

Masz nadzieje ze znajdziesz te karty na wysypisku? Pztym wyraznie jest napisane ze zostaly zmielone i zalane betonem.

Ale o osinowym kołku i pełni Księżyca nic nie wspominali.

32

(4 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Demo bliskie hardware

http://pl.youtube.com/watch?v=X4SCSGRVAQE

33

(13 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

albeert napisał/a:

Ale nie kupować z Heliona, to kupa. No chyyyyba, że to akurat przedruk autora znanego, cenionego i hamerykańskiego.

i to też niekoniecznie

Doświadczenie mi mówi, że w dziedzinie tak "trywialnej" jak webmastering dostępne na rynku książki z definicji muszą być chaotyczne, po łebkach, napisane infantylnym językiem i ogolnei kijowe. Dziwi mnie to trochę. Z jednej strony literatura "krok po kroku", "for dummies" , a z drugiej raczej ciężkostrawne specyfikacje w3c i RFC. Nie ma nic po srodku. Tzn. jest...na stronach mozilli, kursy na browse happy.pl, blogach...Nie rozumiem czemu taka wyposrodkwoana wiedza nie ma zbytu na rynku ksiązki. Z Helionem jest jak z Hollywood :) Trochę lepiej jest w działce "nietrywialnej", np. jak chcesz kupić książke do javy albo c++. Ale i tu można się solidnie naciąć, bo część targetu to jacys niedzielni programiści, przypadkowi studenci itp. Oni chętnie kupią jakieś "java w pigułce" na 200 stronach za 40zł. Ostanio zaś zabił mnie WNT. W ciemno nabyłem "kompletny wyklad do BD" i co widze...literówki, jakieś infantylizmy typu "zależnością funkcyjną nazywamy zdanie...". To jakby napisać: "twierdzeniem Pitagorasa nazywamy następujące zdanie: a^2+b^2=c^2". To jest język półanalfabety albo zatwardziałego humanisty-tumanisty, który humanista jest z musu a nie wyboru. Ciekaw jestem czy tak popisał się tłumacz czy w USlandii doktorzy computer science używaja takiego języka.

34

(13 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

grzybson napisał/a:

cholernie nie lubię czytać na komputerze - po prostu nie umiem się skupić nad dłuższym tekstem na ekranie - stąd pytanie o książkę / książki.

Mam tak samo, a ponadto jeszcze nachodzi mnie sprawdzać co tam w internecie sie dzieje...Zwykle  drukuję jeśli jest jakaś drukowalna dokumentacja albo podrecznik.  Na książki już się kilka razy nieźle naciąłem. Miałem kiedyś bzika na punkcie dłubania w opengl i kupiłem odpowiednia ksiązke Heliona. O kurde, jaka to była chała :). Pozniej sie zorientowałem, że na opengl.org leży sobie śliczny PDFik, gdzie wszystko zostało wyłożone jak trzeba. Koszty druku były porównywalne z drukowaniem ksiązki.

Klikam i widzę wśród organizatorów logo citi...Pieniądz fiducjarny tworzony z powietrza przez instytucję kredytu nie ma z oszczędzaniem nic wspólnego, jest jego zaprzeczeniem.  Z niecierpliwością czekam aż jakiś światowy dzień pokoju zasponsoruje BAE Systems, Lockheed Martin i Rosoboronexport, a jakiś spamer poczuje związek walki o pokój z małym Atari.

Maly_swd napisał/a:

Pinek-> masz zadatki na przyszlego Prezydenta

Albo kogoś w rodzaju Johna Connora :). EDIT: tu chyba się bany dostaje za offtop i cytowanie. Cóż, nie mogłem sie powstrzymać - kare przyjmę z pokorą.

37

(16 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

O ostatniej wojnie kaukazkiej trochę tutaj:

http://www.altair.com.pl/start-1599

Warto przeczytać, bo z tego co widzę w naszych mediach ropętała się histeria na miarę broni masowego rażenia w Iraku. Promowane jest czarno-białe widzenie świata i ślepa wiara w jakieś zachodnie przywódctwo motywowane dobrem ludzkości. W tygodniku "Polska Times" wyczytałem np, że "imperium dobra" "utkneło w Iraku" i dlatego nie może pomóc Gruzji. Przecież to jest klasyczne dwumyślenie rodem z "1984". Raz narody mają prawo do samostanowienia, a innym razem wartością jest "integralność terytorialna". Raz mamy "wyzwalanie", a raz "agresję". Media robią z ludzi wariatów. I tym lepiej to im wychodzi, bo większość zakłada a priori, że media nie kłamią. Stąd małe zainteresowanie szukaniem informacji na własną rękę. Pod względem świadomości wcale nie jesteśmy dużo lepsi od Rosjan i Chińczyków.

Bober napisał/a:

Kilka lat temu bylo polskie mieso, teraz jest kawalek Gruzji.

Ja bym uważał z tym mięsem :). Embargo wprowadziła również Ukraina, ale nasze media nie ekscytywały się tym tak mocno. Podobnie ma się sprawa z parą zbrodni Katyń/Wołyń. Wołyń jest przemilczany, np. nasz naczelny rozgrzebywacz historii - prezydent Kaczyński - odmawia nawet patronowania obchodom wołyńskim. Czemu? Chodzi o to by ludzie postrzegali Ukrainę pozytywnie, a Rosję negatywnie. Podobnie jest z Niemcami i Unią Europejską. Unia zabrania dotować polskich stoczni, ale pozwala na dotowanie niemieckich. I jakoś nie słychać krzyków, że Zachód demontuje nam przemysł. W Hollywood kręci się film przedstwiający "partyzantów" Tewje Bielskiego jako bohaterów walczących z Niemcami...Podobnych smaczków można podać więcej, ale jakoś tak do ogólnej swiadomości docierają akurat te zwiazane z Rosją. Być może dlatego, że:

Bober napisał/a:

Czytaj - czekaja nas ciekawe czasy

i my jako poddani musimy być na nie mentalnie przygotowani. Czytaj - nasze umysły muszą zostać ukształtowane tak by zaakceptowć wojnę. To samo w mniejszej skali zastosowano po 2001 roku.

Rosja przeżywa wielką zapaść ekonomiczną (cywilizacyjną) i tylko wysokie ceny ropy oraz gazu pozwalają jej jako tako funkcjonować. Armia rosyjska to kompletne dno. Nowe czołgi i samoloty kupują na sztuki, mają masę złomu, np. wiekszość czołgów jest niezdolna do walki w nocy.  Budżety wojskowe wg. wikipedii. Wyraźnie widać, że Rosja to karzełek nawet w porównaniu z pojedynczymi krajami europejskimi, nie mówiac już o Stanach.

Amerykanie nie liczą się ze zdaniem Ruskich, np. olali ich zdanie w sprawie Kosowa, instalują się na Kaukazie. Ostatnia wojna to nie była Rosja kontra Gruzja, ale Rosja kontra USA/Izrael. Członkowie rządu Gruzji pochodzą z USA i Izraela. Stamtąd pochodzili doradcy wojskowi i uzbrojenie. Ukraina ma wejsć do NATO (wczesniej wspominałem o różnym traktowaniu Ukrainy i Rosji przez propagandę w Polsce...). Mówi się o wejściu Gruzji do NATO. W NATO znalazły się państwa nadbałtyckie.  Wbrew temu co mówi propaganda Rosja jest w głębokiej defensywie. Ktoś powie, że ma przecież atomówki, więc i tak jest nie do ruszenia, a może sama grozić. Niekoniecznie. Rosja powoli przestaje się liczyć jako mocarstwo atomowe. I w tej sytuacji w Polsce instaluje się "tarcze". Może być ciekawiej niż wielu przypuszcza.

gepard napisał/a:

Mam nadzieję że tzw "wojna futbolowa" z lat 60-tych już się nie powtórzy...bo w Salwadorze zaczęło się też od zwykłego kopania piłki...

To jest Kaukaz. Morze Kaspijskie. Ogromne zasoby energii i szlaki energetczne. Amerykanie już od 7 lat "szukają" Bin Ladena w Afganistanie by mieć większy wpływ na sytuację w regionie. Rosjanie nagle stali się tacy dobrzy i bronią Osetyńczyków, bo Gruzja jest prozachodnia. Przez Gruzję można pompować ropę.

Niestety, ale tu w grę wchodzą wielkie interesy. Jak najlepszy powód do wojny.

EDIT. ok, załapełem z opoznieniem. Temat faktycznie zaczął się od wojny futbolowej :). Jakoś mimowolnie nie zwróciłem na to uwagi bo nie uważam by "patriotyczne" kibolstwo po obu stronach miało wpływ na cokolwiek.

38

(13 odpowiedzi, napisanych Sprawy atari.area)

fazior. Rozumiem co czujesz. Nigdy nigdzie nie dostałem bana choć nie raz ostro dyskutowałem na tematy drażliwe (nie na tym forum), czasem z niewygodnych pozycji. Ban byłby dla mnie ujmą na honorze, dowodem, że nie znam sztuki przetrwania i łatwo się podkładam :). Ale jeszcze lepiej rozumiem Delyego. Nieumiarkowane cytowanie to zło. Mnie to zawsze denerwowało i cieszę się, że ktoś podobnie oceniający ten problem, prowadzi forum. Nie przejmuj się. O ile mam rozeznanie to na atari.area takie bany są naturalne i tutejszego bana nie mozna utożsamiać z piętnem trędowatości. Kończę  pozdrowieniem adekwatnym do tytułu wątku. Heil Dely! :D

39

(12 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

nosty napisał/a:

Tylko zywe muzeum! Atari 65XE/C64/ZX/CPC + zielony monitor albo tv kolor + stacja + reszta to koszt 700zl Chyba duze muzeum stac na kilka takich stanowisk zeby dzieciaki mogly sie pobawic...

Ja bym dał  jakieś próbki multimedialne, ewentualnie "staruszek" jako atrapa, a na ekran wyjscie z emulatora. Odpada troska o żywotność eksponatu, a i obsługę można nieco uprościć.

40

(12 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

nosty napisał/a:

I to jest wlasnie najlepszy przyklad w jaki sposob NIE powinno sie prezentowac komputerow w muzeum.
Martwe kawalki plastiku :(

A co proponujesz?

41

(10 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

pajero napisał/a:

Tej linii nie znam, ale warto wiedzieć że:

Jeśli w samolocie zajełaś miejsce obok kogoś, kto bez przerwy irytuje Cię i wkurza, zastosuj się do poniższej instrukcji:

Jeszcze lepiej opowiadać nieśmieszne dowcipy z brodą o która same się potykają.

42

(4 odpowiedzi, napisanych Miejsca w sieci)

Internauci wystawiają rzeczy, których nie potrzebują na co dzień i zarabiają dodatkowe pieniądze.

Ciekawe kto wystawi Atarkę.

43

(47 odpowiedzi, napisanych Kolekcjonowanie)

Przed upadkiem złotego jeszcze mozna sie jakos podratowac. Ewentualny upadek dolara to bedzie takie cos jak w 1929. Btw, to nieźle się Ameryka utuczyła na tym dolarze. Normalnie rzady okradaja swoich obywateli, a oni okradali cały świat. Dolar nie był przez przypadek walutą światową i nie przez przypadek teraz spada. Choć wiekszość ludzi wierzy w niewidzialna reke rynku :)

44

(40 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

maw napisał/a:

Druga sprawa, to jestem zwolennikiem dokładnego wykrywania kolizji, więc nie robię _x += speedX i _y += speedY, tylko dzielę wektor prędkości na odcinki jednostkowe i te dodaję w pętli while, dopóki obiekt nie natrafi na przeszkodę lub nie "skończy się wektor"

A ja kiedyś bawiłem się w takie rzeczy pisząc włąsnego pinballa i dodawałem do pozycji przemieszczajacego się punktu wektorek równy przyrostowi położenia z uwzględnieniem zmiany czasu, gdzie czas był liczony między kolejnymi "renderami" układu. W przypadku, gdy przyrost trafiał na przeszkodę był ucinany i odbijany. Ponieważ to była zabawa w rozgrzebywanie gry, a nie kodowanie gry, to bawiłem się w radzenie sobie ze skrajnymi prędkościami - w takim przypadku kulka potrafiła przeleciec przez kilka ścian i trzeba było znajdywać pierwszą z przebitych przez tor lotu ścianę. Fajne też były ślepe zaułki w postaci prawie zdegenerowanych trójkątów. Tak czy siak skończona precyzja komputera wyklucza dokładne symulacje.

Tak tylko sobie pitolę, bo na forum są pewnie osoby lepiej znajace temat :)

Maw. Rozważałeś  jakby gra wyglądała gdybyś olał te hexy i robił kolizje normalnie, a kule spawał stycznie w momencie wykrycia kolizji?

PS. własnie mi sie przypomniała zajebista gra w javie w duchu kulkowych kolizji. Pod wzgledem prymitywizmu to troche duch 8-bit, ale chyba bez sznas na konwersję.

http://www.turbotanks.com/

45

(24 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 8 bit)

mikey napisał/a:

Przepraszam ze odpowiedzialem w dobrej wierze ;)
Po prostu wiekszosc literatury/tutoriali z ktorych uczyli sie koderzy jest po angielsku, a nie kazdy mial kontakt z tym w jezyku ojdczystym, na studiach, stąd taki 'slang'
Poza tym krócej sie wymawia i wiadomo o co chodzi ;)

Czyli jak podejrzewałem. Inicjacja ma niebagatelne znaczenie w późniejszym życiu. :) Pogratulować. Ja w swoim nastoletnim żywocie robiłem tylko badziwie w BASICu i żaden dotproduct nie był mi potrzebny. A zrozumienie algerby liniowej to żadna sztuka jesli alternatywą jest WKU :D

46

(24 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 8 bit)

mikey napisał/a:

Nie, to są zagadnienia z geometrii, przydatne do najróżniejszych przekształceń 3D

http://en.wikipedia.org/wiki/Dot_product
http://en.wikipedia.org/wiki/Cross_product

No tak. Jakie pytanie taka odpowiedź :D Dzięki Miker. Odpowiedziałeś w dobre wierze, ale mi chodziło o kontekst użycia wyrazenia. Ludzie piszą długie posty po polsku, w liceum (przynajmniej na matfizie za moich czasów) był "iloczyn skalarny", na pierwszym roku każdych niehumanistycznych studiów jest iloczyn skalarny, potem są przestrzenie Hilberta, "iloczyn skalarny" odmienia się przez wszystkie przypadki i uzywa na codzień, a tutaj wszyscy piszą dot product. Zaciekawiło mnie to. Nie mam kontaktu ze sceną, zastanawiam się czy może chodzi o to, że scenowcy zaczynają bardzo młodo i pierwsze wektorki poznają z jakiegoś SDK siłą rzeczy nieprzetłumacoznego na prowincjonalne języki. Nie zamierzam się tu wygłupiac z jakąś językową krucjatą. autentycznie byłem ciekaw skąd ten slang, acz niekurywam, że brzmi mi on obco i dziwacznie, tak jak "wezmę szałer" czy "pojde do szopu".

47

(24 odpowiedzi, napisanych Programowanie - 8 bit)

"dot product" to taki młodzieżowy slang?

48

(13 odpowiedzi, napisanych Software, Gry - 8bit)

Wolę myśleć o Januszu Pelcu jako autorze Robbo niż np. autorze systemu cenzury prewencyjnej na pseudoforum Onetu.

49

(237 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

Zastanawiam się jaki wplyw na Atari miało wykupienie przez Commodore firmy MOS. Bo chyba w commodorowskim MOS Atari kupowało procesory?

50

(55 odpowiedzi, napisanych Bałagan)

To ja 3 punkty na Jumping Jack