To co masz, czyli STGA jest wyłącznie dla kart graficznych ET4000.
Panther to dwa sloty w które możesz zainstalować grafikę (ET4000, Mach32, Mach64) i sieciówkę (sterowniki są dla kart kompatybilnych z NE2000, jest też działająca wersja uiptool oraz jako ciekawostka sterowniki do kart SMC).
Poza tym może będzie jeszcze coś (pracuję nad tym, aby tak było). To są "normalne" sloty ISA, więc kwestia sterowników.

Wątek na  atari-forum.com

Zmienia się, ale jak puszę to wraca. do stany pierwotnego, gdyż przycisk fizycznie ma tylko jedno stabilne położenie.
Na elektrodzie ktoś napisał: "Przycisk bistabilny chwilowy również ma 2 stany przewodzenia - z tym że po naciśnięciu przycisku zmiana stanu utrzymuje się tylko na czas przytrzymywania przycisku. Po puszczeniu znowu wraca do 1 stanu"
Jak dla mnie "stabilny" i "chwilowy" to dwa różne pojęcia.

Kartridż testowy pozwala na test klawiatury.

Atari wstaje bez Yamahy (dzięki x_angel) więc problem leży w innym miejscu. Dla pewności można by ją wylutować i sprawdzić wtedy.
Zastanawia mnie cały czas fakt, że kartridż testowy daje czerwoną ramkę, co ewidentnie świadczyłoby o pamięci. Chyba muszę jeszcze raz przedzwonić połączenia MMU.

_tzok_: nie, pokojowo, bez bomb :) Też myślałem że YM lub MFP. MFP mam na podmiankę więc chyba zacznę od niego.
perinoid: zasilacz śmiga z większymi konfiguracjami, PAK, HDD itp i daje radę. Zasilacz AT nomen omen 200W. Jak zamiast flopa jest dysk/CF ten sam efekt.

Zgadzam się, że to kwestia tego, co komu potrzebne. Ja kupiłem HDDrivera i nie natrafiłem na problemy w jego użytkowaniu, działał ze wszystkim co podłączałem i się go trzymam. Fajnie, że ktoś rozwija jeszcze coś na Atari (nawet jeśli komercyjnie) :) Dlatego też kupiłem ExtenDOS, zanim stał się darmowy :)
A co do przenoszenia danych to mając USB najwygodniejsza wydaje się zwykła partycja PC<32MB widoczna na Atari bez dodatkowych kombinacji. Większe partycja to też nie problem, wystarczy uruchomić EmuTOS.PRG przerzucić co potrzeba i gotowe. Szybko i wygodnie.

Skoro wątek dotyczy Falcona, to moja płyta w końcu znalazła "dach nad głową" i po kilku przeprowadzkach siedzi w szafie :)

Chyba trochę stali się ofiarami własnego sukcesu :) Popularność tej formy wysyłki jest duża.
Sam mogę się jedynie przyczepić do aplikacji InPost-u. Zawsze jak otwierałem skrytkę zdalnie, wyskakiwało zapytanie, czy chcę zwiększyć dokładność lokalizacji dzięki guglowi itp i zawsze wybierałem NIE i normalnie otwieranie zdalne działało. Teraz już nie pyta, tylko informuje że mam wyłączony GPS, choć jest włączony. Trochę więcej zachodu :)

shifter - C025914 or C070713 (IMP)
dma  - C025913
glue - C070714 (IMP) or C025912

Poniższe powinienem mieć, jutro sprawdzę.

Ostatnia sztuka się ostała.

Tak ogólnie to chyba jest jakiś problem z TT i gniazdem ROM, gdyż temat się przewija i tu:
http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=13576
i tam:
https://www.atari-forum.com/viewtopic.php?t=32244
sam też słyszałem od kilku osób.
W przypadku TT lepiej chyba zainwestować w Lightning VME, jest USB i sieć też :)

Jak dla mnie to taka trochę fanaberia :) Co nie zmienia faktu, że pewnie będzie sporo chętnych :)