Nie jestem chrześcijaninem, lecz panteistą i rodzimowiercą.
a co oznacza to ostatnie ??? :rolleyes:
Ja myslalem, ze uwazasz sie za stoika i (po czesci) hedoniste... :|
...a może nawet trochę cynika :twisted:
...to się nie wyklucza wzajemnie :D. Uważam się też za humanistę (nie w sensie nauk polonistycznych, tylko światopoglądu). Generalnie nie przepadam za szufladkami, a to są kolejne przybliżenia, które mają przybliżyć moje zapatrywania na świat i siebie samego.
jurgi: a ja przez caly czas myslalem, ze jestes deista
Dobrze, że nie opusdeista. :P Ja raczej poganin jestem ;).
Dely: Tak, u nas też kablówka zamiast 1/3 kanałów wstawiła planszę. Na szczęście MiniMini oszczędzili. I dobrze, bo lubię obejrzeć Misia Uszatka po obiedzie ;). Kocham Czechowicza w roli narratora.
Vasco: O tak, jak zobaczyłem Sindbada, to też mi szczęka opadła. :D
Wracając do tematu: najlepiej podsumował to Grubshy w innym temacie. Trafił (jak zwykle) w sedno. To jakiś rodzaj chorego wyścigu: kto bardziej będzie żałobnikował... A tymczasem nikt nigdy nie tak naprawdę Papy nie słuchał. Popatrzyłem na retransmisję jednej z pielgrzymek. Oklaski trzy razy na zdanie - nikt treści nie słuchał, JPII mógłby sobie mówić cokolwiek. Już nie mówiąc, żeby ktoś zadał sobie trud zrozumienia jego słów, czy zastanowienia się nad nimi. Żenada. Ble. Czekam na łańcuszek, żeby blondynki i blondyni przefarbowali włosy na czarno. Albo sam zacznę puszczać w odpowiedzi.
[ Dodano: Wto Kwi 05, 2005 22:29 ]
A tak się ma -1 do upływu dni i wieczną młodość. :rolleyes: