A jak moje pytanie na priv? :)

Dzięki - spróbuję w takim razie się na nią połaszczyć

Nazywanie A600 nowym REWELACYJNYM komputerem jest sporą przesadą. Mam sentyment do tego modelu, ponadto ze względu na złącza HD i PCMCIA świetnie nadaje się do "retro grania" bo nie jest tak archaiczny jak A500 ale nie zmienia to faktu że w momencie pojawienia się był porażką i na zachodzie się nie sprzedał.

Mam wrażenie że znalazłeś dziwną przyjemność w trollowaniu na tym forum. Hobby? Nuda? Brak innych zajęć?

ST-kowy Hires wymaga specjalnego monitora. Więc niech plusy nie przesłonią nam minusów :)
(to że teraz SM124 chodzą w niskich cenach nie oznacza że w złotych latach Atari też tak było)

A ja mam inne pytanie: STe, TOS 1,62: w jaki sposób wyciszyć (i czy się da) kliki klawiszy w głośnikach?

W pełni kompatybilny z ZX Spectrum a do tego miał Prince of Persia niemal jak na Amidze (i niewiele więcej).

Co ty chcesz? :)

Yerz: poproszę więcej.

Dla ciekawości puściłem moduł również na A600 (Delitracker). Oba kompy przez wzmacniacz na kolumny przełączane switchem RCA. Przy tym module STe wygrało.

Tylko jedno pytanie: nie ma jakieś nakładki na Player1.0 by można mieć playlistę lub wgrywać od razu kilka modułów?

@Yerzu: dziękuję - ściągnę i posłucham dzisiaj w domu

@Cyprian: moje pytania były całkiem niewinne. Chcę po prostu usłyszeć na Atari tę jakość o której tutaj mowa. A o ile wygodnie i DLA MNIE z wystarczającą jakością słucha się Amigi na kolumnach o tyle dotychczas na Atari albo mogłem słuchać z wygodnego playera dźwięków z yamachy (które na kolumny się nie nadają IMHO) albo klasyczne moduły z Playera1.0 który mimo niewątpliwych zalet (procek wyrabia się dla 50Hz) nie ma czegoś takiego jak choćby playlista.

Lubię słuchać modułów. I chcę modułów pisanych na STe słuchac na STe.

Czy mógłbym w związku z tym otrzymać linki do kilku utworów dedykowanych STe które pokażą wyższość dźwiękową Atari?

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ … linki.html

Dzisiaj u nas jeszcze nie. Ale za kilka lat?

Stany Zjednoczone finansowo stoją pod ścianą i będą robić wszystko by wyciągnąć maksimum z tego co jeszcze im zostało. Czyli przemysł rozrywkowy, IT albo związany z badaniami genetycznymi (w USA w odróżnieniu jeszcze od UE można patentować "genetyki"). Walki sądowe między korporacjami o przysłowiowy "dwuklik" myszy być może śmiesznie wyglądają ale stanowią zaporę dla nowych graczy w branży.

http://wyborcza.pl/1,86116,11060096,Nie … zadzi.html

W sumie ciekawie kiedy absurd dyktatu praw autorskich pieprznie i wszystko wróci do normalności. Normalności czyli prawo autorskie traktowane tak samo jak każde inne prawo własności. A nie 70 lat ochrony bo Disney chroni swój monopol na Kubusia Puchatka.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ … e=warszawa

komentarz zbędny